W duchu, w prawdzie

Rozważanie na XXXI Niedzielę zwykłą

Czytania: 1 Krl 8, 22-23. 27-30; 1 Kor 3, 9b-11. 16-17; J 4, 19-24

Salomon, przybliża nam dwie prawdy naszej codzienności. Pierwsza to ta: Bóg jest wierny wobec tych, którzy czczą Go z całego swego serca. Druga: Imię Boga to: Jestem, który Jestem, bo takie jest imię Boga, które jest w świątyni wybudowanej przez Salomona dla Boga Jedynego. Obie prawdy wyznaczają istotę życia człowieka, którą uświadamia sobie, lub też jest tego nieświadomym, mimo deklarowanej wiary. Jest ona zapisana w pierwszym przykazaniu Dekalogu, poprzedzonym inwokacją: Jam jest Pan Bóg Twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli, oraz: Nie będziesz miał Bogów cudzych przede Mną. Rytm istnienia człowieka wyznacza miłość Boga do człowieka, która objawiła się w ofiarowaniu człowiekowi życia, a zaraz potem wolności. Bóg uczynił to z tego samego powodu i z tego samego źródła: miłości. Ona jest nieustannym udzielaniem się Dobrem, a tylko Bóg jest Dobry.

Jest za co czcić Boga całym sercem.

Jego imię, imię Boga, jakie Mojżesz ujawnił ludowi wybranemu, stało się domem wolności. Wolności do sięgnięcia, zaczerpnięcia z dobra, jakim Bóg chce się udzielać Swojemu ludowi. Jest zatem za co czcić Boga. Jest za co czcić Go całym sercem, które przecież do Niego, jako Stwórcy i tak należy. Bo człowiek współuczestniczy w tworzeniu życia, ale go nie daje. Sam go sobie nie przedłuża, nie zatrzymuje, życie do niego nie należy. Należy do Boga, bo to On jest życiem. Duch jakim Bóg jest, daje życie, w Nim życie jest. Dzięki natomiast uwolnieniu człowieka z niewoli, która uniemożliwiała spotkanie z Nim, człowiek może doświadczać wierności Boga wobec niego, jaką wyraża Jego łaska. Bóg utrzymuje życie świata, jest jego bijącym sercem. Bóg też wysłuchuje próśb człowieka, jeśli człowiek się dobrze modli: czyli trwa w jedności z Bogiem, jest Mu wiernym, tak jak Bóg to czyni wobec człowieka. Wtedy wszystko, co do Niego należy, należy też do każdego z ludzi, jak obrazuje to postać syna wiernego i jego ojca miłosiernego w Ewangelii Łukasza. Wtedy uwalniany jest człowiek z niewoli chciwości, nie musi mieć więcej i jeszcze więcej, jeśli ma wszystko w Bogu.

Jest za co czcić Boga całym sercem.

Ważne by zauważyć również i ten aspekt modlitwy Salomona, przytaczanej w pierwszym czytaniu: Salomon wybudował świątynię dla Boga, ale nie będzie to świątynia Boga, jeśli nie będzie tam Boga: świątynia jest tym i jest tam, gdzie jest Bóg. Jest tym i tam, gdzie Bóg spotyka się z człowiekiem. To o to prosi Salomon, by Bóg był w miejscu, gdzie wybudowano dla Boga świątynię. Tak Bóg, przez Swoją obecność w historii człowieka, w historii ludu wybranego, przygotowuje człowieka na spotkanie z Jezusem i właściwą oceną tego, kim On Jest, co znaczy Jego życie w ciele dla człowieka i kim jest człowiek, jaki jest sens jego życia w ciele. Jezus wypełniając co do joty starotestamentowe prawo, jakie Sam Bóg Jedyny objawił, sam stał się świątynią Boga. Ta świątynia wypełniła się Bogiem. Jezus wypełnił prawo Boże co do Joty, czyli tak, jak Sam Bóg by tego dokonał. Ta jedność z Bogiem Ojcem, jej pełnia co do joty, jak wypełnienie prawa Bożego przez Jezusa, objawia nam Jezusa jako Boga. Bóg by uwolnić ludzi z niewoli, posłał do nich swojego Ducha, oblekając Go w ciało.

Jest za co być wdzięcznym Bogu i za co Go czcić całym sercem.

Jezus przez tę jedność, w której i przez którą Bóg Ojciec udzielał się dobrem, potwierdził wierność Boga Swojemu ludowi. Jezus przez wierność stał się duchową przestrzenią spotkania Boga i człowieka, duchową przestrzenią w jakiej objawiał Bóg Swoją Moc, Swoje Jestem który Jestem. W Jego imieniu, w imieniu Jezus jest ten Sam, cały Bóg. Jezus stał się dowodem wierności Boga wobec czczących Go całym sercem, bo dla nich, jak dla Apostołów, Bóg stał się wszystkim i nie mieli nic cenniejszego jak wierność Bogu Jedynemu w Jezusie. Jezus tak samo czynił, przebóstwił ciało i żyje duchowo pośród nas, mimo nieobecności ciałem. Jezus przez wierność Bogu Ojcu dał człowiekowi nowe życie, życie wieczne i odkrył przed człowiekiem dar Boga, jakim jest wolność do sięgnięcia po ten dar wiecznego życia.

Jest za co czcić Jezusa całym sercem. Czcząc Jezusa, oddaje człowiek cześć Bogu.

Jezus upraszcza człowiekowi, przybliża mu drogę do spotkania Boga: jest nią oddawanie Bogu czci w duchu i prawdzie. To jest prosty warunek i sposób do spotkania Boga i człowieka w nim samym, bo człowiek oddający Bogu cześć w duchu i prawdzie staje się świątynią Boga, jak ta Salomona. W niej, w świątyni człowieka żyjącego w ciele jest imię Boga, człowiek ma je tam umieścić, bo Bóg nie odmawia nikomu Swojej obecności. Nie potrzeba nam daleko od siebie szukać Boga, czekać na spotkanie z Nim po dotarciu do odległych miejsc.

Bóg zasługuje, by czcić Go całym sercem.

A Bóg już czeka na spotkanie z człowiekiem w duchu jego. Bóg, który stworzył człowieka na wzór i podobieństwo Swoje i wyzwolił go z niewoli ciała, by mógł się z nim spotkać w duchu. Bóg jest Duchem, w duchu człowieka jest możliwe spotkanie z Nim. Bóg uczynił każdego z powołanych do życia w ciele świątyniami Swoimi, przywracając człowieka do wymiaru duchowego przez objawienie Swojego imienia, przez objawienie Swoich przykazań. A człowiek starotestamentowy wstępował na drogę wolności w Jego imię i kroczył nią, wypełniając przykazania. Tym była wierność człowieka starotestamentowego w dotrzymywaniu Bożych przykazań w Jego imię. Ponowienie przez Boga daru życia wiecznego dla człowieka w Jezusie odbudowało naszego ducha, przywróciło nam ten wymiar życia, jaki łączy nas z Bogiem i jedyny w jakim do spotkania może dojść prawdziwie. Teraz, po spełnieniu misji przez Jezusa, może być On w sercu każdego człowieka na wzór i w imieniu Jezusa. To jest prawda, którą człowiek musi sobie uświadomić, jaką musi wyznawać. Człowiek musi dać miejsce Bogu w tej świątyni jaką sam jest. Zaprosić Go musi do niej, tak jak uczynił to niegdyś Salomon. Bóg jest duchem, jak mówi Jezus do Samarytanki w dzisiejszej Ewangelii. Człowiek musi Go oczekiwać i spotka Go w duchu swoim.

Jest za co Bogu być wdzięcznym.

Doświadczenie świętego Pawła i jego zaproszenie każdego z ludzi, by oni również doświadczyli tego, czego i on doświadczył, o którym mówi treść jego listu do Koryntian, powinno nas zachęcać do oddania swego ciała na świątynię i uczynienia jej miejscem dla Boga i Jego Imienia. Ale, słowa świętego Pawła z dzisiejszego drugiego czytania powinny też nieustannie niepokoić. Zważyć trzeba i uświadomić to równie mocno, tak samo mocno jak potrzebę i wartość wierności Boga wobec człowieka i gotowości Boga do udzielenia łaski wobec człowieka wiary i wiernego Bogu; mianowicie: niszczenie świątyni Boga będzie zawsze samospełniającym się proroctwem. To ostrzeżenie jest dopełnieniem świadomości, jak ważnym jest podjęcie decyzji kim jestem, kim chcę być, nie później, ale teraz. A za tą decyzją jest wierny Bóg z całą miłością do człowieka, z jaką go stworzył i z jaką mu nieustannie towarzyszy.

Jest za co Bogu być wdzięcznym i czcić Go w duchu i prawdzie całym sercem.

 

Autor: Andrzej Roter

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *