Homilia o. Zdzisława Wojciechowskiego na XXIX niedzielę zwykłą
1. Wybór I czytania o Słudze Boga, podyktowany został dzisiejszą Ewangelią. Cały 10 rozdział Ewangelii Marka ma szczególny charakter. Jezus jest konfrontowany z różnymi sytuacjami dnia codziennego. Spotyka złe traktowanie kobiet przez mężczyzn w małżeństwie oraz praktykę szybkich rozwodów, po których kobieta zostawała bez środków do życia. Kolejny rozmówca nie potrafił pójść za Jezusem z powodu przywiązania do swego majątku. Teraz Jego uczniowie, po trzeciej już zapowiedzi swojej śmierci i swojego zmartwychwstania, proszą Go, aby zapewnił im najwyższe stanowiska w swoim królestwie (w. 35-37). Ich prośba wywołuje falę niezadowolenia innych uczniów. Jezus, odpowiadając im i nam, mówi: „nie tak będzie między wami” (w. 42). W relacji małżeńskiej kobieta ma tę samą godność, co mężczyzna. Wasza wspólnota miłości ma być nierozerwalna, tak samo jak związek Boga z Ludem Izraelskim. Wasze serca mają być wolne, nie przywiązane niewolniczo do bogactwa. Jeśli chcecie być ważni w społeczeństwie, jeśli chcecie mieć władzę, to służcie, niczym niewolnicy, innym ludziom. Jezus postrzega ich jako „społeczeństwo kontrastujące” z jednostkami politycznymi, które działają według innych standardów.
2. W jaki sposób uczniowie mogą do takich standardów dojrzeć? Pierwsze czytanie przedstawia tajemniczego i umiłowanego przez Boga Sługę, który jako dar Boga dla ludzkości, przyjmuje na siebie, w całkowitej dobrowolności zło tego świata i w nim zostaje ono niejako unicestwione. Bóg przyjmuje ofiarę swego Sługi i ona, dzięki łasce Boga przynosi, światu ocalenie i nowe życie. Figura Sługi zapowiada kogoś, kto ocali i zbawi świat. Nowy Testament widzi w niej zapowiedź Jezusa Mesjasza, który swoim życiem, a przede wszystkim swoją śmiercią i swoim zmartwychwstaniem, wypełni obietnicę daną prorokowi Izajaszowi.
List do Hebrajczyków, z którego usłyszeliśmy kilka wersetów, jako drugie czytanie, pozwala nam zrobić kolejny krok. Cierpienie Jezusa i Jego obecna posługa są interpretowane jako służba arcykapłańska. Raz w roku arcykapłan wchodził w świątyni jerozolimskiej do miejsca przebywania samego Boga (Święte Świętych). Wszedł tam, poprzez swoją śmierć i zmartwychwstanie, jako nasz brat i tam już przebywa na zawsze. Ci, którzy w Niego wierzą, dostępują miłosierdzia Boga, stają się nowym stworzeniem, mają nowego ducha, dzięki któremu mogą żyć na podobieństwo samego Jezusa. Dzięki darowi nowego życia, zostają oni uzdolnieni do nowej egzystencji i gotowi pełnić misję w świecie. Teraz mogą wypełnić zadanie otrzymane od Jezusa: „Nie tak będzie z wami!” (Mk 10, 43). Rządzenie, władza i pozycja nie będą główną ich troską, ale służenie aż do niewolnictwa.
3. Jakie konsekwencje płyną z czytań liturgicznych dla nas? List do Hebrajczyków przypomina nam, że Pan Jezus był w pełni człowiekiem, podobnym do nas. Odrzucił On jako człowiek, dominację w relacjach z innymi ludźmi, przemoc, bogactwo, dobrowolnie poddał się ludzkiej sprawiedliwości, przyjął na siebie wszystkie konsekwencje działania z miłością, bezgranicznie ufając Bogu. Po ludzku przegrał, ale Jego przegrana była początkiem nowego życia, początkiem nowego sposobu funkcjonowania na ziemi. Ta lub ten, kto zaufa Jezusowi Mesjaszowi i otwiera się na Jego Ducha, przeżywa swoją egzystencję, jako udział w Jego życiu i rozpoznaje w Nim swój cel życia oraz swoją misję.
Poświęcenie, służba innym, są nie tylko pojęciami należącymi do sfery religijno-ascetycznej. Mają one również decydujące znaczenie ogólnoludzkie. Psycholog C. G. Jung, mówił: „Zyskujemy siebie dzięki samopoświęceniu; ponieważ mamy tylko to, co dajemy”. Wiedeński psychoterapeuta Viktor E. Frankl, dla którego rozpoznanie sensu swego życia ma znaczenie uzdrawiające, był zdania, że „Człowiek spełnia się w służbie jakiejś sprawie lub w miłości do innej osoby. Może realizować siebie tylko w takim stopniu, w jakim o sobie zapomina, w jakim siebie pomija”.
Do takiej postawy uzdalnia nas Jezus Mesjasz, w Którego wierzymy i za którym idziemy. Prośmy Go, by On uzdalniał nas do życia bez przemocy, bez dominacji, do ofiarnej służby bliźnim.
Najnowsze komentarze