Homilia o. Zdzisława Wojciechowskiego na XXXI niedzielę zwykłą
1. Kiedy uczony w Piśmie, zadaje Jezusowi pytanie, które z wszystkich przykazań Tory jest pierwsze albo najważniejsze, to musimy pamiętać, że w judaizmie obowiązuje 613 przykazań. 248 przykazań nakazuje konkretne, określone działanie, które człowiek wierzący ma podejmować w swym życiu codziennym. 365 przykazań zakazuje konkretnych, określonych działań, których człowiek wierzący ma nie podejmować. W czasach Jezusa wszystkie przykazania dzielono na lekkie i ciężkie. Wszystkie jednak powinno się wypełniać. Mawiano, jeśli ktoś, nie wypełnia nawet tego najmniejszego, lekkiego, to jakby, nie wypełniał wszystkich przykazań. Rabinowi Hillelowi, żyjącemu w czasach Jezusa, też zadano podobne pytanie, co Jezusowi. Jego odpowiedź brzmiała: „Co tobie jest niemiłe, tego nie czyń swemu bliźniemu. To jest cała Tora (wszystkie przykazania). Cała reszta jest tylko objaśnieniem, komentarzem”.
2. Wg Jezusa najważniejszym albo pierwszym przykazaniem jest miłość do Boga i miłość do bliźniego jak siebie samego. Miłość do Boga, jako jedynego w swoim rodzaju, była częścią modlitwy Szema Izrael – Słuchaj Izraelu (I czytanie), którą każdy dorosły Izraelita odmawiał minimum dwukrotnie w ciągu dnia. Pan Jezus nawiązuje w swej odpowiedzi do Księgi Powtórzonego Prawa, w której Mojżesz, doświadczywszy wraz ze swoim Ludem, wielkiej miłości Boga, określa, co dla tego Ludu, już wolnego, jest najistotniejsze i najważniejsze. Izrael ma słuchać Boga, jako jedynego w swoim rodzaju, innego niż wszyscy inni bogowie okolicznych ludów. Jeśli Go będziemy słuchać, to zamiast bojaźni, lęku czy posłuszeństwa, On uzdolni nas do miłości, z całego serca swego, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. Jeśli Go będziemy słuchać, to On nas uzdolni do kochania siebie i do kochania naszych bliźnich. Istotne jest w wypowiedzi Jezusa powiazanie miłości Boga, z miłością do siebie i do bliźnich. Bóg, będąc wspólnotą miłości, zawiera przymierze miłości z Ludem, włącza go w wymianę odwiecznej miłości. Miłość bliźniego jak siebie samego jest lustrem autentycznej miłości samego Boga.
Ponadto uczony w Piśmie i Jezus są zgodni, że miłowanie, dobre czyny, są dla Boga ważniejsze niż wszystkie akty kultu religijnego, niż sama modlitwa, gdyby była oderwana od miłości i do miłości nie uzdalniała.
Słynny rabi Akiba (+ 135) powiedział: „Miłość do bliźniego, jak siebie samego, to wielki i ogólny nakaz Tory”. Św. Paweł w liście do Rzymian pisze: „Nikomu nie bądźcie nic dłużni, poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje drugiego, wypełnia Prawo (Torę)” (13, 8). Swoistą kropkę nad i stawia św. Jan Ewangelista, który pisze tak: „Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi” (1 J4, 20). Św. Augustyn był zdania, że miłość do Boga, powinna być pierwsza w porządku intencji. Zaś miłość bliźnich powinna być pierwsza w porządku wykonania.
3. Jakie przesłanie, jaką dobrą nowinę niesie dla nas dzisiejsza liturgia Słowa Bożego? Pytanie uczonego w Piśmie o to, co najważniejsze w całym życiu, także religijnym, duchowym skierujmy do siebie samych? Co w moim życiu jest najważniejsze? Co w naszym życiu rodzinnym, małżeńskim jest najważniejsze? Dalej, co w naszym religijnym, w życiu naszych wspólnot jest najważniejsze? Pan Jezus uznaje miłość do Boga oraz miłość do bliźnich jak do siebie samego za najważniejsze. Czy tak jest też w moim, naszym życiu? Może deklarujemy, że jesteśmy uczniami Jezusa, ale zupełnie inne wartości uważamy za najważniejsze? Może nie ma harmonii w naszej miłości do Boga oraz do bliźnich i siebie samej, siebie samego? Może deklarujemy, że kochamy Boga, ale nie dbamy o dobre relacje z bliźnimi, nie dajemy im dobra, nie okazujemy im miłości, czułości, nie mówimy im, że ich kochamy, cenimy, że są dla nas ważni? Albo kiedy trzeba być przy kimś, bo jest chory, wymaga opieki i troski, bo ma jakieś problemy, uzależnienia, my uciekamy od niego w swój świat lub gorzej w świat religijny, duchowy?
Pan Jezus, cytując Boże Słowo, pokazuje też sposób, w jaki możemy zostać uzdolnieni do miłości. Każda żydowska modlitwa, w tym Pana Jezusa, rozpoczynała się od słów – „Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Pan jedynie. Będziesz więc miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję». Gdy będę słuchał codziennie Boga, gdy Jego Słowo będzie codziennie w moim sercu, On uzdolni mnie do kochania. Będę wtedy zdolny, od wewnątrz, mocą mieszkającego we mnie Ducha Świętego, do miłości Boga, bliźniego i siebie samego. Będę wtedy gotowa / gotowy do największego poświęcenia. Gotowość do poświęcenia jest też sprawdzianem tego, jak głęboka, jak poważna i niezachwiana jest miłość.
Dziękujmy za miłość Boga do nas, do mnie, do moich bliźnich, do Kościoła i świata. Prośmy też Jezusa, aby Jego Słowo, On sam jako pokarm, był dla nas szkołą codziennej miłości – do Boga, do bliźnich i siebie samej, siebie samego. Amen!
Najnowsze komentarze