Homilia o. Zdzisława Wojciechowskiego na I niedzielę Wielkiego Postu
1. Usłyszane czytanie I z Rdz jest fragmentem 9 rozdziału. Rozdziały od 1do 8 kończą się wyjściem Noego na ląd, który ze zwierząt i ptaków składa Bogu ofiarę całopalną, dziękując Mu za ocalenie. Bóg wie, że ludzie z sami z siebie nie są wstanie żyć bez grzechu, w bliskiej relacji z Nim. Wtedy Bóg ogłasza, że już nigdy nie zniszczy ludzi. Ocalenia, ratunku, zmiany w relacji dokona sam Bóg. Nasz dzisiejszy fragment opisuje zawarcie Przymierza między Bogiem a ludzkością. Widocznym znakiem pojednania ziemi z niebem będzie 7 barwna tęcza, która wizualnie przypomina napięty łuk. Ponownie bibliści są zdania, że dla ludzi starożytnego Orientu tęcza oznaczała określony sposób rozumienia Boga. Za nią krył się Bóg – pan burzy, który z niej niczym z łuku, wystrzeliwuje na ziemię pioruny i błyskawice. Bóg, który zawiera Przymierze z Noe jest inny. On nie jest srogim, nieprzebłagalnym bożkiem, ale Kimś, kto swoją moc okazuje poprzez pojednanie, dobroć, błogosławieństwo, pokój, przymierze. Rozpoczyna się nowy rozdział relacji człowieka z Bogiem. Bóg bierze na siebie zmianę usposobienia ludzkiego serca. Cała późniejsza historia tego procesu opisywana jest przez kolejne księgi ST. Jej etapami są: powołanie Abrahama, powołanie Ludu Boga, Mojżesz i wyprowadzenie z Egiptu, osiedlenie i pobyt Izraela z Ziemi Obiecanej, tęsknota i oczekiwanie na Mesjasza.
2. W czasie chrztu w Jordanie, Jezus usłyszał zapewnienie Ojca, że jest Jego umiłowanym Synem, w którym On ma upodobanie. Bezpośrednio po tym wydarzeniu Duch Święty wyprowadza Go na pustynię. 40 dni Jezus przebywa w całkowitej izolacji od ludzi. Jego codziennymi towarzyszami są: szatan, pokusy, zwierzęta i aniołowie. Dodać by można jeszcze piasek, skały, słońce, wiatr. Liczba 40 nawiązuje do liczby lat spędzonych na pustyni przez Izraelitów po wyjściu z Egiptu. Jezus jako nowy Izrael został wyprowadzony na podobną pustynię. Jego zachowanie jest zupełnie inne niż Jego poprzedników. Tamci ulegli mocy pokusy szatańskiej, ulęgli lękowi pozornej nieobecności Boga, zwątpili w Jego miłość i dobroć, nie potrafili żyć ze sobą i innymi stworzeniami w całkowitej harmonii. Jezus jest kuszony podobnymi pokusami, ale zwycięża je. Jest wierny Bogu, ufa Mu całkowicie.
3. Dlaczego Duch Święty niejako wepchnął Jezusa w ręce diabelskich pokus? Nam raczej wydaje się, że być człowiekiem wierzącym to unikać jak ognia pokus? Problem tkwi po części w języku. Kiedy mówimy do kogoś „kusisz mnie”, to na ogół mamy na myśli, że namawia nas do złego. Natomiast Biblia hebrajska i grecka w miejscach, które tłumaczymy „pokusa”, używa słów, które znaczą nie tylko „pokusa”, ale również „próba, doświadczenie”. Czy kochający nas Duch Święty może wystawiać nas na próbę i doświadczenie? Nie tylko może, ale i chce nas wypróbować! Dlaczego? Wydaje mi się, że dobrą odpowiedzią na to pytanie daje św. Augustyn. W Jego komentarzu do Ps 61 czytamy: „Życie bowiem nasze w tym pielgrzymowaniu nie może trwać bez pokusy, ponieważ właśnie postęp duchowy dokonuje się przez pokusy. Ten, kto nie jest kuszony, nie może siebie poznać. Nikt też nie potrafi osiągnąć wieńca chwały bez uprzedniego zwycięstwa. Zwycięstwo zaś odnosi się poprzez walkę, a walczyć można jedynie wówczas, gdy się stanie w obliczu pokus i nieprzyjaciela”.
4. Jakie znaczenie ma dla nas dzisiejsza ewangelia o Jezusie, który udaje się na pustynię i przez 40 dni modli się, pości, zwycięża wszystkie szatańskie pokusy? Chce nawiązać do modlitwy Ojcze nasz. Modlimy się słowami: „nie wódź nas na pokuszenie”. Ono sugeruje, że nas także tak samo jak Jezusa Duch Święty wyprowadza na pustynię, byśmy chcemy czy nie chcemy doświadczyli pokusy. Prawdą jest też, że tekst, który zaproponował Jezus brzmi: „i nie pozwól, abyśmy ulegli pokusie”, czyli daj nam siły, abyśmy pokusie sprostali, wyszli z niej zwycięsko. Bóg daje siłę, każdemu kto Go prosi o moc w chwili pokusy i może tak jak Jezus odnieść nad nią zwycięstwo. W jaki sposób Bóg nam pomaga? Powróćmy na chwilę ponownie do I czytania. Znakiem przymierza z Bogiem była 7 barwna tęcza. Dziś dla nas Boża moc jest dostępna w 7 sakramentach. W nich doświadczamy bliskości i mocy Boga. Ponadto otrzymaliśmy 7 darów Ducha Świętego, które nas uzdalniają do życia na podobieństwo Jezusa Mesjasza. Zatem nie skarżmy się na trudne sytuacje, pokusy w naszym życiu. One są dla nas normalną drogą. Mamy wystarczająco mocy Boga, by podobnie jak Jezus wyjść z nich zwycięsko. Bogu niech będą dzięki za Jezusa, przez którego odnosimy nasze zwycięstwa. Amen!
Najnowsze komentarze