Homilia o. Zdzisława Wojciechowskiego na II niedzielę Bożego Narodzenia

1. W kolejną niedzielę zgłębiamy tajemnicę Bożego Narodzenia. W ostatni dzień roku kalendarzowego, słuchaliśmy Prologu św. Jana i ponownie słuchamy go dziś. Najpierw zacznijmy od wyjaśnienia, czym jest prolog. Prolog jest wstępną, wyodrębnioną częścią utworu, zawierającą relację o faktach poprzedzających zawiązanie akcji. Zanim św. Jan rozpocznie swą relację o Synu Bożym, Bogu, Który w Jezusie stał się człowiekiem, chce wpierw określić Jego odwieczny status. Dlatego w nim Jan nie opowiada, w jaki sposób Jezus się narodził – mówi jedynie, że się narodził. On wykorzystał starożytny hymn i w nim opiewa tajemnicę Wcielenia Boga.

2. Prolog składa się z czterech ważnych strof, które opisują tajemnicę Wcielenia. „Na początku lub przed wszystkim było Słowo” (J 1,1). Tak mówi tekst hebrajski i nasz przekład. Tekst grecki brzmi inaczej. Zanim cokolwiek zaistniało był już Logos. W filozofii greckiej logos oznaczał – zasadę organizującą cały kosmos, podstawę wszelkiego bytu; prawo, które jest wspólne dla wszystkich rzeczy i wszystkimi rządzi, a przy tym zawiera w sobie rozumność i inteligencję. Myśląc po grecku, wcielony Jezus jest Logosem kosmosu i naszego świata, jego podstawą, fundamentem, wewnętrznym prawem określającym funkcjonowanie wszystkiego, jego zasadą moralną, wzorem wszystkiego. Po hebrajsku myśląc, wcielony Jezus jest Słowem i św. Jan nawiązuje tu do początku Księgi Rodzaju. Sięga po sformułowanie, które rozpoczyna starotestamentową relację o stworzeniu. Jeśli na początku wszystkiego było Słowo, to całe stworzenie jest związane ze Słowem i Ono wszystko przenika, Ono wszystko stwarza. Do tych wyobrażeń nawiązuje I czytanie, które pokazuje mądrość, nie tylko jako przymiot Boga, ale ją personifikuje, czyni niejako osobnym bytem, powiązanym z Bogiem.

„W Nim było życie” (J 1, 4). Pierwotnym źródłem, z którego wypływa ludzkie życie i które użyźnia nas i świat, jest sam Bóg. Jan chce powiedzieć, Jezus narodzony jest Życiem, On daje życie, On uzdalnia do życia wiecznego.

Wcielony Jezus jest światłością prawdziwą, która oświeca każdego człowieka. Widzieć znaczy: nie stąpać po omacku, lecz rozpoznać własną drogę. Światło oznacza jasność, w której mogę się odnaleźć, w której nie odczuwam lęku, w której doświadczam poczucia bezpieczeństwa, sensu życia. Światło, jakim jest Bóg, chce nas oświecić. Oświecenie stanowi cel wszelkiej drogi duchowej. Nie jesteśmy już ślepi i martwi.

Kulminacyjny punkt Janowego hymnu stanowi wers I, 14: „A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy”. Wypowiedź ta stanowi centralny punkt całej Ewangelii św. Jana. Ten, który był w pełni Bogiem, wkroczył w sferę ziemskiej ułomności i stał się w pełni człowiekiem. Stając się ciałem, przyjął je i uświęcił, przemienił. Dlatego „wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, uwierzyli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi”.

3. Co o mojej, naszej przyszłości mówi Prolog św. Jana? Blisko mnie jest zawsze wcielony Bóg. Św. Augustyn powie – On jest bliżej mnie niż ja sam siebie samego. On mnie nieustannie stwarza, czyni mnie Bożym dzieckiem, kimś jedynym i wyjątkowym w całym kosmosie. On jest źródłem mojej witalności. To dzięki zakorzenieniu w Nim mogę owocować, czynić dobro, przezwyciężać swój egoizm, kochać nie tylko swoich bliskich, ale także tych, którzy są dla mnie trudni i odrażający. Ze świadomości, kim jest wcielony Jezus, płynie wdzięczność. Ona jest centralnym tematem naszego II czytania. Św. Paweł zaprasza mnie, nas, do wdzięczności, do dostrzegania dobra i miłości, które nieustannie chce mi dawać Bóg w Jezusie. Tym jest też nasz udział w Eucharystii. Odnawiamy pamięć o Jezusie i dziękujemy.

Wierząc, że narodzony Jezus jest Bogiem, Słowem, Które wszystko stwarza i udziela życia, wiem, że słuchając Jezusa, jako Słowo Boże w litu2rgii, przyjmując Go w Eucharystii, kontemplując Go działającego, w swym Kościele i świecie, już tu i teraz wpatruję się w oblicze samego Boga, już tu i teraz uczestniczę w początkach rodzenia się Królestwa Boga, nowego świata.

Panie Jezu, stań się centrum mego życia, stań się mą największą i najbardziej namiętną miłością. Swoją obecnością ze mną i we mnie, ulecz wszystkie moje egzystencjalne lęki. Uczyń mnie Twoim uczniem, który dzięki wierze, nadziei i miłości będzie oparciem dla wszystkich słabych i zalęknionych. Amen!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *