Homilia o. Zdzisława Wojciechowskiego na Uroczystość Trójcy Świętej
1. Judaizm żył w otoczeniu ludów, dla których istniało wielu bogów. W odróżnieniu od nich Izraelici wierzyli, że jest tylko jeden i jedyny Bóg. Wiara w jedynego Boga nie była tworem żydowskiej spekulacji. Wiara ta opierała się wyłącznie na tym, że nieskończenie przewyższający wszelkie ludzkie myśli i wyobrażenia Bóg ze swej woli takim objawił się i udzielił Izraelowi. Ten Bóg objawił się Izraelowi jako Ojciec. Bóg jako jeden i jedyny daje Izraelowi swego Ducha, który mówi przez proroków i przygotowuje na przyjście obiecanego Mesjasza. Oczekiwany Mesjasz wbrew żywionym nadziejom nie był ani wyjątkowym królem, ani kapłanem, lecz Synem Bożym. W różnych figurach Bóg jest obecny jako Trójca, choć w obliczu bałwochwalczych pokus prorocy bardziej akcentują jego jedyność.
2. Czytania liturgiczne dzisiejszej uroczystości opisują nam Boga, który jest jeden, ale istnieje we wspólnocie Trzech Osób. Mądrość obdarzona mocą stwórczą, o której słyszeliśmy w pierwszym czytaniu, według tradycji chrześcijańskiej została przyjęta, jako symbol Jezusa Chrystusa, Słowa, o którym mówi Jan: „Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało” (1,3).
Paweł natomiast, w Liście do Rzymian, deklaruje bezpośrednio obecność Trójcy w historii zbawienia prowadzonej dla dobra Izraela i świata. Jezus Chrystus jedna nas z Bogiem Ojcem, który z kolei wlewa w nasze serca miłość, którą jest Duch Święty. Trójca jest zatem początkiem stworzenia i zbawienia, przenika wszechświat i jego dzieje. Odczytana Ewangelia stanowi fragment mowy pożegnalnej Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy. Jak wiadomo, Jezus tego wieczora pięciokrotnie zapowiada dar Ducha Świętego, który zstąpi na nich po Jego śmierci. Ojciec objawił wszystko Synowi, to jest całe życie i prawdę. Jezus Mesjasz przekazał nam to życie i prawdę, ale nieskończona tajemnica Boga wymaga dla naszych małych umysłów objawienia, które rozciągnie się w czasie i przestrzeni. Stąd zadanie dla Ducha Świętego, który został dany Kościołowi przez zmartwychwstałego Chrystusa: „Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy”, objawiając w pełni boskie bogactwo, jakie przyniósł nam Chrystus. Ewangelia docierając do nas jest ze swej natury trynitarna, jej źródłem bowiem jest Ojciec, głoszona jest przez Jezusa, Syna Ojca, a udzielana w pełni przez Ducha Świętego.
3. Najstarsze wyznania wiary (św. Paweł i św. Marek) pochodzące z lat 50 i 60 wyraźnie już wyznają wiarę w Ojca, Syna i Ducha Świętego. To, co było już znane chrześcijanom z modlitwy i liturgii długo torowało sobie drogę do rozumu. Tzw. spory trynitarne trwały aż do V wieku. Próbowano używając kategorii filozoficznych z jednej strony powiedzieć, nadal jesteśmy monoteistami i wierzymy, że jest tylko jeden Bóg, jedna jest natura Boga, ale są w Nim trzy Osoby, Ojciec, Syn i Duch Święty. Wszyscy trzej mają jedną boską naturę, ale różnią się między sobą posłannictwem i relacjami. Tajemnica osobowego oblicza Boga jako Ojca istnieje przede wszystkim w relacji do Syna, któremu Ojciec w przekazuje pełnię siebie, i który jest doskonałym obrazem Ojca. Syn wszystko, co otrzymuje od Ojca z miłością i wdzięcznością Jemu oddaje. A Duch z kolei objawia się jako osobowym wyrazem wzajemnej miłości Ojca i Syna. Jest osobową więzią ich wzajemnej miłości.
4. Człowiek i wszechświat są dziełami Boga. Noszą w sobie ślady Jego prawdy, dobra i piękna. Poprzez nie Bóg wypowiada siebie samego. Bóg jednak nie ma w tym świecie żadnej analogii, która by Go adekwatnie nam przybliżała. Jest On całkowicie poza i ponad tym wszystkim. Doświadczaniu Jego obecności i działania jesteśmy całkowicie zdani na wiarę, poezję i intuicję serca. Tego właśnie uczą nas liczni mistycy ST i NT. Tylko samą wiarą możemy ogarnąć to, co Bóg sam o sobie nam objawił. W wierze oddajemy się Bogu i On nam daje nowy umysł, nowe serce – i w ten sposób możemy oswoić się z tym, co jest zasadniczo tajemnicze i niezgłębione w Bogu.
Bóg nie jest samotnikiem, monadą, ale wspólnotą, w której dokonuje się nieustannie wymiana życia i miłości między Ojcem i Synem w Duchu Świętym, dlatego możliwe jest włączenie nas w życie trójedynej miłości Boga. To znaczy, że możemy wejść z Bogiem w relację osoby do osoby. Jest Bogiem, do którego możemy się zwracać i, który nas słucha i zaprasza do wspólnoty ze sobą.
5. Życie duchowe polega na wprowadzeniu nas w sferę życia trójjedynej Komunii i stawaniu się przez to synem Ojca, bratem Chrystusa, świątynią Ducha tak, że możemy w sposób osobowy wejść w związek przyjaźni i miłości z Ojcem, Synem i Duchem Świętym.
Historia kształtowania się prawdy o jednej naturze Boga obecnej w trzech osobach pokazuje, że Bóg udziela nam z siebie więcej niż jesteśmy w stanie rozumem i sercem pojąc. Modlitwa, uczestnictwo w liturgii jest bramą, która otwiera nas na Boga, wprowadza we wspólnotę z Nim. Każda modlitwa, osobista czy liturgiczna rozpoczyna się od wyznania wiary w Trójcę Świętą, uświadomienia sobie wspólnoty z Ojcem, Synem i Duchem Świętym. Modlitwa ma nas doprowadzić do pełnego wejścia we wspólnotę z Bogiem. Przyjmowane Ciało Jezusa, nazywane Komunią, to właśnie oznacza. Jezus przemienia nas i uzdalnia do Komunii z Bogiem i z ludźmi. Trwajmy w Niej. Amen!
Najnowsze komentarze