Homilia o. Zdzisława Wojciechowskiego na XVIII niedzielę zwykłą
1. W ubiegłą niedzielę rozpoczęliśmy lekturę 6 rozdziału Ew. św. Jana. Wydarzenia w nim opisane, odbywają się w kontekście zbliżającej się Paschy. Pascha jest liturgicznym wspominaniem historycznego wyjścia z niewoli egipskiej. Jest też pamięcią o pobycie na pustyni, o licznych wielkich dziełach, jakie wtedy Bóg czynił dla swego ludu. Jednym z tych dzieł było cudowne karmienie Ludu manną, chlebem aniołów. Słyszeliśmy o tym w I czytaniu. Bóg nie tylko zmienia ich egzystencję, przestają być niewolnikami a staja się ludźmi wolnymi, ale troszczy się o ich codzienność, karmiąc ich. Z Paschą związane było też oczekiwanie na przyjście Mesjasza. Miał On przyjść w czasie sprawowania Paschy, wyprowadzić ostatecznie Lud z Niewoli grzechu i ponownie karmić Go manną z nieba.
2. Po wielkim cudzie nakarmienia ponad 5 tysięcy samych mężczyzn, dodać należy też do tego kobiety i dzieci, Pan Jezus oddala się na drugi brzeg jeziora. Ludzie, widząc, cud rozmnożenia chleba, chcą obwołać Jezusa królem. Chcą, by taki król o nich dbał, zabiegał o codzienny pokarm dla nich. Pan Jezus uświadamia im, że jeszcze bardziej niż o pożywienie ziemskie mają zabiegać o pokarm, który daje życie wieczne. Pokarm, którym się karmią codziennie, jest ważny, ale nie on zapewnia wyzwolenie z niewoli, ocalenie od śmierci, bliską relację Przymierza z Bogiem. Jedynym pokarmem dającym życie wieczne, jest Ten, który zstąpił z nieba i stał się człowiekiem. By ten pokarm otrzymać, nie trzeba jakiegoś nadzwyczajnego wysiłku ze strony człowieka. Warunkiem koniecznym jego otrzymania jest wiara, ufność pokładana w Bogu. Kto uwierzy w Jezusa, jako obiecanego Mesjasza, ten będzie przez Niego karmiony Jego Ciałem, ten wejdzie do nowej Ziemi Obiecanej, ten odniesie zwycięstwo nad śmiercią.
3. W II czytaniu św. Paweł przypomina Efezjanom, że nie są już poganami, w których stary człowiek opanowany jest przez zwodnicze pragnienia przeciwne Bogu. Poprzez chrzest święty otrzymali nową naturę, nowego ducha i teraz mają Duchowi Świętemu „pozwalać na nieustanne odnawianie waszego ducha i umysłu” (tłumaczenie z lekcjonarza- „odnawiać się duchem w waszym myśleniu”). Jeśli Duch Święty chce nas uczynić nowym stworzeniem, uczniami Jezusa, oznacza to, że musimy stale sprawdzać, czy nasze życie jest nadal na właściwej drodze. Takie badanie wymaga standardów i kryteriów. Nie przychodzą one do nas same, musimy je sobie przyswoić. Kryterium i wzorem jest zawsze osoba i sposób życia Jezusa.
4. Na co zwraca mi uwagę Boże Słowo? Co mi Ono przypomina? Do czego zachęca? Nasze życie jest wędrówką. Poprzez chrzest staliśmy się uczniami Jezusa i zmierzamy ku Ziemi Obiecanej, ku niebu. By tam dojść, potrzebujemy codziennie pokarmu. Jest Nim Jezus Mesjasz, nasza manna z nieba. Czy Nim się karmię? On jest dla mnie obecny w Bożym Słowie oraz w czasie Eucharystii w Komunii świętej. Dla przypomnienia, wg Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego, tylko 13,9 % (w 2022 roku) będących na Eucharystii przyjmuje Komunię świętą, czyli co 7.
Św. Paweł zachęca nas do „nieustannego odnawiania naszego ducha i umysłu”. Chodzi Pawłowi o stała praktykę badania swego życia chrześcijańskiego. Czy w całym mym dniu funkcjonowałem jako uczeń Jezusa? Może nie byłem na właściwej ścieżce i muszę zmienić kierunek, muszę Bogu pozwolić zmienić siebie”? Jeśli chcemy stać się posłusznymi Duchowi Świętemu, oznacza to, że musimy być otwarci na nowe sposoby postrzegania rzeczy, na nowe zachowania, na nowe pomysły, na nowych ludzi w naszym życiu.
Prośmy Boga, byśmy karmili się Manną z nieba – Ciałem zmartwychwstałego Jezusa oraz byśmy byli otwarci na działającego w nas Ducha Świętego i pozwalali, by On nas odnawiał.
Najnowsze komentarze