Homilia o. Zdzisława Wojciechowskiego XV Niedzielę Zwykłą

1. Pierwsze czytanie Liturgii Słowa, pochodzi z końcowych fragmentów Księgi Powtórzonego Prawa, w których Bóg przypomina swemu ludowi reguły życia, którymi ma on się kierować. Czym one były? Pewna ich część nakazywała coś czynić, np. pomagać człowiekowi znajdującemu się w potrzebie. Inne zakazywały czynienia konkretnych czynów, np. nie pracować w szabat, nikogo nie oszukiwać. Te reguły życia pozwalały trwać ludowi przy Bogu, który dał się poznać przy wyprowadzaniu z Egiptu jako Bóg dobroci i miłości. One pozwalały też ludowi trwać w wolności, nie popaść w nową niewolę egipską, w nowy rodzaj zniewolenia. Wszystkich reguł było 613. Ich przestrzeganie nie przekracza możliwości moralnych człowieka, mówi Bóg. One nie są poza twoim zasięgiem. Czyli jesteś zdolnym do ich praktykowania w codziennym życiu.

2. W dzisiejszej Ewangelii Jezus streści je w dwóch przykazaniach miłości: Boga i bliźniego. Nie można praktykować miłości do Boga, nie praktykując dobroci i miłosierdzia wobec bliźnich. Na czym polegał problem kapłana i lewity? Nie na tym, że spieszyli się do swych rodzin, po tygodniowej służbie w świątyni. Jedno z 613 przykazań mówiło, że gdyby kapłan lub lewita dotknął umarłego człowieka, to zaciąga nieczytelność rytualną, która przez kolejne 8 dni wymagała rytualnych kąpieli. Nie będąc pewnym czy napadnięty żyje, czy też jest już zabity, woleli go minąć. Chcąc być blisko swej rodziny, minęli człowieka, który był w potrzebie. Jedynie Samarytanin, przez pobożnych Żydów odrzucony i pogardzany w życiu codziennym, okazał się człowiekiem najbliższym bożemu myśleniu wyrażonemu w Torze. Miłosierdzie okazane potrzebującemu jest ważniejsze niż lęk przed nieczystością lub inną wymówką. Poza tym należy pomagać każdemu człowiekowi znajdującemu się w potrzebie i nie pytać o jego narodowość, religię, poglądy polityczne. Człowiek w swojej godności jest najważniejszy.

3. Przesłanie dla nas. Czy można się zbawić, kochając tylko Boga lub kochając tylko bliźnich? Czy można dzisiaj być takim ewangelicznym Samarytaninem? Czy taki rodzaj życia jest możliwy? Jezus zostawił nam przykład harmonijnego kochania Boga oraz bliźniego. Miłość Boga dawała mu siłę do angażowania się po stronie człowieka znajdującego się w potrzebie, duchowej czy materialnej. Dlatego w II czytaniu św. Paweł stawia nam za wzór osobę Jezusa Chrystusa. On jest naszą głową, początkiem wszelkiego życia, dobra i miłości. On jest pierwszym dziełem Boga. Kto wierzy w Niego, chce Go naśladować, kto przyjmuje Go w Eucharystii, ten ma siłę do podobnego postępowania. Bóg uzdalnia takiego ucznia Jezusa do podobnego stylu życia.

Dziś, w naszym kręgu cywilizacyjnym, jest już coraz mniej biedy materialnej. Za to coraz więcej odsłania się biedy duchowej, moralnej. Takich potrzebujących osób w naszych rodzinach, wśród naszych znajomych czy przyjaciół jest coraz więcej. Św. S. Faustyna mawiała, że miłosierdzie można czynić dobrym słowem, czynem oraz modlitwą. Może ktoś z mego otoczenia jest samotny, może ktoś długo już nie był u spowiedzi, nie jest pojednany z rodziną, znajomymi, z sobą samym? Może ktoś inny z rodziny nie ma żadnych przeszkód, a żyje bez ślubu cywilnego czy sakramentalnego? Może jeszcze inny jest samotny lub chory i czeka na odwiedziny, duchowe wsparcie? Może ktoś ma inne poglądy polityczne lub jest sympatykiem innej partii politycznej niż ja i dlatego go mijam obojętnie albo, gorzej, przeklinam go i złorzeczę mu? Co w takiej sytuacji mogę zrobić? Mogę, jak kapłan i lewita, udawać, że mnie to nie dotyczy, to nie mój problem, że od tego są inni. Mogę też jak Samarytanin, słowem, czynem lub modlitwą zacząć działać. Mogę zwyczajnie zapytać – czy mogę w czymś pomóc? Mogę zaprosić sąsiadkę / sąsiada na herbatę, zaproponować starszej, samotnej osobie spacer, załatwienie jakiś spraw. Mogę na jakiś dobry cel przeznaczyć pewne środki finansowe. Jednym słowem, mogę być nieobojętnym, mogę zacząć czynić małe kroki, by świat stawał się ciut lepszym, bardziej Bożym. Prośmy dla siebie i innych o takie przemiany.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *