Metody modlitwy

Etapy modlitwy wg metody „Lectio divina” (Guigues le Chartreux)

1. Lectio – czytanie, studiowanie Słowa Bożego

Modlitwa: Panie Jezu, który jesteś Synem Boga żywego, naucz mnie słuchać tego, co mi mówisz w Piśmie świętym i odkrywać Twoje oblicze.

Metoda: ucałować Księgę Bożego Słowa, czytać wybrany tekst powoli, półgłosem lub w myślach

2. Meditatio – rozważanie, skupienie umysłu na zdaniu lub słowie, które wzbudziło twoja uwagę

Modlitwa: Panie Jezu, Synu Boga żywego, o żywe Słowo, poucz mnie jak spożywać i przyswajać Twą Ewangelię, aby przemieniła mnie i uczyniła mego ducha całkowicie podatnym na to, czym jesteś i co zamierzasz.

Metoda: wielokrotnie powtarzać w myślach lub półgłosem słowo lub zdanie, które  przykuło twoją  uwagę.

3. Oratio – modlitwa powierzająca się Bogu

Modlitwa: Panie Jezu, Synu Boga żywego, naucz moje serce rozmawiać z Ojcem, z którym Ty rozmawiasz stale w jedności Ducha Świętego. Przeszyj moje serce Miłością jednoczącą z Ojcem i bądź Ty sam we mnie nieustającą modlitwą.
W zależności od medytowanego zdania modlitwa Twoja może mieć następującą formę:
– dziękczynienia (wielbienia) i radości z powodu obecności i działania Boga w tobie, w Kościele, świecie itd.
– przywoływania na pamięć wielkich dzieł Boga, które On uczynił w przeszłości i które czyni teraz dla swego ludu, w tym także dla ciebie, dla twojej rodziny, przyjaciół itd.
– prośby lub wstawiania się za innymi; możesz w rytm oddechu powtarzać imię Jezus lub w modlitewnej ciszy patrzeć na ikonę Jezusa

4. Contemplatio – trwanie w zjednoczeniu sercem przy Bogu (myślenie jest tutaj jakby zawieszone lub zbyteczne)

Modlitwa: Panie Jezu, Synu Boga żywego, racz nawiedzić me serce pragnieniem miłości tak wielkim, by Duch Twój umożliwił mi udział w komunii Miłości trzech Osób Boskich, w tej ciszy, która przerasta każde słowo i każde odczucie.

Metoda: niech twoje serce trwa w milczeniu zjednoczone z Bogiem

5. Actio – pragnienie wdrożenia w swoje życie tego, o czym pouczyło Cię lub przypomniało Ci Słowo Boże.

Modlitwa: Panie Jezu, o Ty, Synu Boga żywego. Słowo Boże, które stało się człowiekiem, bądź Ty samo w mnie dopełnieniem światła i boskiej tkliwości, uzyskanych przez Pismo święte. Ty, który jadłeś, spałeś, pracowałeś – naucz mnie być tylko twym odbiciem, gdy jem, śpię, pracuję i we wszelkiej innej aktywności mojego życia. ( por. 1 J 1, 1-4)


Struktura ignacjańskiej medytacji

– przygotowanie dalsze
Najlepiej już poprzedniego wieczoru lub nieco wcześniej zanim rozpoczniesz właściwą modlitwę powinieneś przeczytać konkretny tekst Pisma Świętego. Najpierw możesz przeczytać go cały tak jak czytasz każdy inny tekst. Po Jego zakończeniu czytasz Go jeszcze raz zwracając uwagę na te zdania czy słowa, które przykuwają twoją uwagę lub odnoszą się do twojego życia. Możesz je podkreślić delikatnie ołówkiem lub też wypisać do swojego zeszytu. Jeśli odkryłeś wiele myśli to musisz teraz dokonać ich selekcji. Prawdopodobnie ich wszystkich nie przemyślisz /przemodlisz w czasie jednej medytacji. Wypisz je w takiej kolejności jak wydają się one dla ciebie ważne. Nie martw się jeśli w czasie medytacji przez cały czas jej trwania „rozsmakujesz” się jedynie w pierwszym punkcie a inne zostaną nawet nie dotknięte. Medytacja nie jest odrabianiem zadania, lecz spotkaniem z miłującym cię Bogiem. Inne myśli czy zdania możesz wziąć na kolejną medytację. Ważne jest jedno, tekst Pisma Świętego powinien tak być przyswojony, aby podczas medytacji nie było potrzeby ponownego sięgania po niego. Poza tym medytacja powinna być wcześniej przygotowana. Tak jak przygotowujesz jakieś spotkanie pisząc na kartce punkt po punkcie jego przebieg, tak samo powinieneś przygotować się do spotkania z Bogiem.

– przygotowanie bliższe (poprzedzające medytację)
Rozpoczynając medytację najpierw należy przyjąć odpowiednią pozycje ciała. Następnie wyciszyć się i skoncentrować. Najlepiej rozpocząć od jakiegoś ćwiczenia wyciszającego np. wpatrywaniu się przez moment w paląca się świecę, kamyk lub inny mały przedmiot, zwróceniu uwagi na oddech itd. Kolejnym krokiem będzie uświadomić sobie, przed Kim stajesz i z Kim wchodzisz w dialog. Następnie proś Ducha Świętego o łaskę, której potrzebujesz w tej medytacji. Każda medytacja ma przynieść określony owoc. Ignacy proponuje, aby przed każda medytacją były kierowane do Boga dwie prośby – jedna ogólna, stała przez cały czas trwania pierwszego tygodnia ĆD: „Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały jego Boskiego Majestatu”. Druga bardziej osobista, w której prosisz o jakiś konkretny owoc ważny dla ciebie w tej medytacji.

– sama modlitwa
Medytując nad konkretnym tekstem ważne jest nie jego „przerobienie”, lecz jego smakowanie. Modlitwa nie jest realizacją jakiegoś planu. Jeśli twoje serce pozostanie przy jednym zdaniu lub obrazie to trwaj przy nim dłużej bez obawy. Możesz przecież powrócić do kolejnych punktów przygotowanej medytacji w następnym spotkaniu z Bogiem. W spotkaniu z Bogiem nie uczestniczy tylko głowa, ale Ty cały: Twoje ciało, wszystkie zmysły, pamięć, uczucia, szczególnie zaś wyobraźnia. Nie chodzi jednak o zaspakajanie Twojej ciekawości intelektualnej lub pogłębianie jakichś prawd wiary, lecz jedynie o wejście w osobisty kontakt z występującymi w scenie Pisma Św. osobami, wydarzeniami i ich czynami. Bardziej chodzi, więc o nasze emocjonalne przylgnięcie do Boga i smakowanie Jego obecności. W tych miejscach, które bardziej zwróciły twoją uwagę zacznij rozmawiać z Panem Jezusem tak, jak ci serce dyktuje (modlitwą uwielbienia, podziękowania, prośby lub przeproszenia – zależy to od twojej aktualnej sytuacji, od tego, co chciałbyś wyrazić Bogu teraz Bogu; tutaj nie ma sztywnych reguł…).

– zakończenie
Ignacy na zakończenie proponuje przyjacielską rozmowę z całą Trójcą Świętą lub z jedną tylko osób boskich (także z Maryją prosząc ją o wstawiennictwo). Całość ćwiczenia zakończyć wybraną przez siebie modlitwą.

– refleksja po zakończeniu całości modlitwy
Nie chodzi o przedłużanie modlitwy, ale o twoją refleksję (spojrzenie wstecz) nad jej przebiegiem (począwszy od przygotowania dalszego poprzez bliższe aż do zakończenia), nad medytowaną treścią, uczuciami, emocjami, pragnieniami i buntami, które się pojawiły w czasie modlitwy. Za wszelkie dobro, wszelkie przymnożenie wiary, nadziei i miłości podziękuj Bogu. Za to, co Ci nie wyszło prosić Go o łaskę poprawy. Ucz się przede wszystkim na swoich błędach. Bez końcowej refleksji byłabyś / byłbyś podobna/y do rolnika, który po zasiewie i pielęgnacji zboża zapomniał go zebrać (lub był nieświadomym jego ilości i wartości).


Codzienny rachunek sumienia wg metody św. Ignacego Loyoli

Uwaga wstępna: w ignacjańskim Rachunku sumienia nie chodzi o metodę samodoskonalenia, czy rachowanie się z Bogiem, ale przede wszystkim o umiejętność szukania i znajdowania Boga w moim życiu codziennym. Tym, który mnie uzdrawia i przeobrażą jest wyłącznie Bóg. Ja ze swej strony mam żyć w Jego obecności, swoją codzienność Jemu oddawać, rozbudzać w sobie dobre i święte pragnienia.

1. Prośba o otwartość na obecność Boga
Otwórz się na Boga, swego Stwórcę, który dzisiaj kontynuował historię twojego zbawienia. Możesz to uczynić posługując się na przykład słowami Psalmu:

Panie, przenikasz i znasz mnie,
Ty wiesz, kiedy siadam i wstaję.
Z dala przenikasz moje zamysły,
widzisz moje działanie i mój spoczynek
i wszystkie moje drogi są Ci znane.
Ty utkałeś mnie w łonie mojej matki.
Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie …
Zbadaj mnie Boże i poznaj moje serce;
doświadcz i poznaj moje troski
i zobacz, czy jestem na drodze nieprawej,
a skieruj mnie na drogę odwieczną. ( Ps 139, 1-3. 13-14. 23-24 ) !

Stań przed Bogiem i poproś o światło Ducha Świętego, abyś zobaczył wydarzenia minionego dnia w duchu wiary oraz poznał ich głęboki sens w Chrystusie
( zob. J 3, 30 ).

2. Dziękczynienie
Zatrzymaj się na konkretnych zdarzeniach, doświadczeniach, spotkaniach mijającego dnia. Spróbuj odczytać, jak bardzo zostałeś w nich obdarowany przez Boga. Podziękuj Bogu za te dary.

3. Rozeznanie działających w Tobie uczuć
Przypatrując się konkretnemu wydarzeniu lub spotkaniu z bliźnimi spróbuj przyjrzeć się uczuciom (emocjom) i „poruszeniom”, jakie ci wówczas towarzyszyły. Staraj się rozpoznać, skąd one pochodziły i do czego cię prowadziły. Nie wartościuj ich, gdyż uczucia nie są w znaczeniu moralnym ani dobre ani złe, tylko przyjrzyj się im takimi, jakie się ujawniły.

4. Spotkanie z miłosiernym Bogiem
Znając już swoje czyny stań w postawie skruchy przed Ojcem bogatym w miłosierdzie, następnie przed Chrystusem ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, który obdarza cię nowym życiem.

5. Pełne nadziei spojrzenie w przyszłość
Przemienionym sercem staraj się ogarnąć nadchodzące wydarzenia. Zobacz przed Panem, jak powinieneś im wyjść naprzeciw, co zrobić, aby negatywne doświadczenia uczyniły cię w przyszłości mądrzejszym. Zakończ modlitwą Ojcze nasz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *