Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę
Rozważania na IV Niedzielę Wielkiego Postu
Czytania: 2 Krn 36, 14-16. 19-23 ; Ef 2, 4-10 ; J 3, 14-21.
Odczytanie sensu treści pierwszego czytania z Księgi Kronik wydaje się dziś proste. Lud wybrany, z którym rozmawia przez Proroków ze swym Bogiem, przestał się z Nim liczyć. Cały lud, wraz z kapłanami i naczelnikami, stał się głuchy na Jego głos. Mimo to, Bóg podejmuje próby ratowania go od nieszczęść. Nadal wysyła Proroków, nawołując swój lud do zmiany zachowania. Lud nie zrobił tego. Nie uwierzył Prorokom. Może uznał, że owoce ich wyborów, pomijające głos Boga, mają dobry smak i dają rozkosz?
Czy to Bóg sprowadził słuszną karę na Swój lud za jego zachowanie, obrażające Go? Nie! Bóg brzydzi się złem, nie sprowadza zła, nie czyni zła. Tylko On jest Dobry. Skąd zatem nieszczęścia, jakich od Chaldejczyków i Persów doznał naród wybrany? To czytanie mówi, że lud wybrany dał miejsce złu i tak sprowadził na siebie nieszczęście. Warto sobie to uświadomić. Sami, dziś, w tej chwili nawet, wybieramy swoją przyszłość.
Czy lud wybrany uznał swoje winy i sam wywalczył, czy choćby zasłużył na wyzwolenie? Nie! Bóg jest wierny Swojej obietnicy. Dokonuje cudów – skutecznie pobudził ducha człowieka, by ten całkowicie zmienił swoje zachowanie. Król perski Cyrus, zrobił to, mimo, że nie był Żydem, nie należał do ludu wybranego. Ale to on usłyszał Boga wyraźnie. Poczuł się zobowiązany do wybudowania Jego świątyni w Jerozolimie i uwolnienia ludu wybranego przez Boga. Choć to lud zło czyniący, jest Jego ludem. Bóg, wyłącznie On, jest ratunkiem człowieka.
Drugie czytanie i Ewangelia, podobnie jak pierwsze czytanie, mówią o Proroku, posłanym przez Boga. To Jezus, który woła o nawrócenie, o zmianę zachowania. Takie nawrócenie miałoby przywrócić jedność człowieka z Bogiem. Historia, opisywana w Drugiej Księdze Kronik zdaje się znów powtarzać…
Dziś wydaje się, że na każdym kroku czyha nieszczęście. I podobnie, jak ujawnia pierwsze czytanie, możemy stwierdzić, jakże wielu ludzi czyni dziś zło, dla jakże wielu ludzi Bóg nie liczy się. Zastanówmy się, jaka istota duchowa pobudza ducha tych, którzy zło czynią i czy jesteśmy w stanie uchronić się przed nieszczęściami tak sprowadzanymi? Ewangelia świętego Łukasza (Łk 18, 7-8) mówi tak: A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Andrzej Roter
Najnowsze komentarze