Homilia o. Zdzisława Wojciechowskiego na Niedzielę Zmartwychwstania
1. Kościół wszystkie wydarzenia od Wieczerzy Paschalnej do nocy Zmartwychwstania traktuje jako jedną i nierozdzielną całość. Sens wydarzeń, które rozpoczęły się w czwartek wieczór a zakończyły w piątek tuż przed liturgicznym rozpoczęciem Świat paschalnych w świątyni jerozolimskiej, można by zatytułować: Miłość jest silniejsza od pragnienia zachowania życia. To natomiast, co wydarzyło się w noc z soboty na niedzielę można by zatytułować: Miłość jest silniejsza od nieubłaganej i definitywnej śmierci. Zmartwychwstanie Jezusa, nowy sposób Jego istnienia jest znakiem, że miłość pokonała śmierć i te siły ciemności, które do niej doprowadziły.
Wydaje się, że jesteśmy w stanie zrozumieć motywy dobrowolnej śmierci Jezusa. Jezus oddał życie nie za jednego i to niewinnego człowieka, ale za wszystkich i to obarczonych wieloma, małymi i wielkimi winami. Za nich wszystkich oddał swe życie. Umarł tak jak każdy człowiek. Został pochowany w grobie, u którego wejścia zatoczono ciężki kamień. Ponadto grobu pilnowali żołnierze, którzy reprezentują powagę, prawo i siłę Imperium Rzymskiego. Każdy człowiek mający rozumną wizję świata i siebie samego wie, że każdy rodzi się i umiera. Dotyczy to każdego, bez wyjątku. Definitywnie kończy się każde życie. Każda śmierć boli i smuci. Ale wiemy, że każdego to z nas czeka. Mówimy: taki już jest świat, taki jest nasz los. Nic na to nie poradzimy.
2. Takie myślenie przyczynowo-skutkowe jest nieodłączną częścią prawie wszystkich dziedzin naszego życia. Ono jest dość spójne, ale i zamknięte. Zaistnienie czegoś zupełnie nieprzewidywalnego, czegoś, co byłoby wbrew postulatowi rozumnego świata przyjmuje się z niedowierzaniem, nieufnie lub zupełnie odrzuca. Reagujemy wtedy na ogół mówiąc: to niemożliwe, gdzieś musiał zostać popełniony błąd.
W ten logicznie poukładany świat wkroczył Bóg. Uczynił coś zupełnie nieprzewidywalnego. Zmartwychwstanie jako nowe życie, jako nowy rodzaj istnienia Jezusa jest czymś o wiele większym niż tylko cud uzdrowienia. Bóg, Którego miłość do człowieka jest silniejsza niż śmierć zburzył wizję świata rozumnego i zamkniętego zarazem. Uczyniony wyłom jest mały, ale przecież z olbrzymiej piłki ujdzie powietrze, kiedy przebije ją się szpilką.
3. Czym jest zmartwychwstanie? Jeden z najbardziej wybitnych teologów XX wieku Hans Urs von Balthasar napisał: „Wszystko, co dotyczy zmartwychwstania Jezusa, co zmartwychwstanie stanowi dla Niego, jest bez analogii. Zmartwychwstaniu brakuje jakiegokolwiek odpowiednika w naszych dziejach”. Czyli nie możemy przybliżyć sobie czym jest zmartwychwstanie wychodząc od czegoś co już znamy. Cóż więc pozostaje? Pozostaje nam pusty grób i świadectwo samego Jezusa, świadectwo Pisma świętego oraz świadectwo uczniów. Pusty grób był faktem stwierdzalnym zmysłami. On mógł zastanawiać, ale nie on przekonał uczniów Jezusa. Sam Jezus wziął na siebie zadanie przekonanie uczniów. Początkowo pojedynczym a następnie wszystkim ukazywał się Jezus jako zmartwychwstały, ale tożsamy z historycznym Jezusem z Nazaretu. Świadectwa Pisma św. o tych spotkaniach przybliżają nam jedynie sposób egzystowania Jezusa po zmartwychwstaniu.
4. Kobiety pierwsze spiesząc do grobu by uczcić Jezusa kierują się swoją logiką, logiką serca, logiką uczuć. To właśnie ta logika pozwala szybciej przyjąć to, co się stało z Jezusem. Ta logika ma mniej oporów, by przyjąć nowość Bożego działania w zmartwychwstałym Jezusie.
Jezu zmartwychwstały, przemień nas i spraw, byśmy Cię szukali nie tylko intelektem, ale tak jak kobiety z dzisiejszej Ew. z miłością, z uczuciem, z prostotą przyjaźni, z pokorą i oddaniem. Twoja miłość do nas jest silniejsza niż grzech i śmierć. Niech ona nas dotknie i przemieni, bo tylko miłość daje życie. Tylko miłość pozwala mieć nadzieję. Tylko miłość daje szansę spotkania Ciebie, jako Zmartwychwstałego. Bądź uwielbiony w swoim zmartwychwstaniu i w nadziei naszego zmartwychwstania. Amen.
Najnowsze komentarze