Zmarł Janusz Szeluga
Zmarł Janusz Szeluga, przez długi okres Współbrat naszej Wspólnoty Wpołowiedrogi na Tatrzańskiej w Gdyni.
Msza Święta 4 lutego 2021 czwartek, godz.16 Kościół pw. Apostołów św. Piotra i Pawła, Gdańsk-Jelitkowo, ul. Kapliczna 15
Pogrzeb 13 lutego 2021 r. Z należnymi honorami, Gdynia-Oksywie.
Wspomnienie Andrzeja Fala o Januszu
Człowiek renesansu, trójmiejski psychiatra i psychoterapeuta, który m. innymi wspierał ofiary Grudnia 70. Pomódlmy się w intencji zbawienia jego duszy.
Dorota Abramowicz 31 stycznia 2021 roku napisała w Dzienniku Baltyckim: W wieku 75 lat zmarł w Gdańsku dr nauk med. Janusz Szeluga, lekarz psychiatra, specjalista II stopnia wojskowej medycyny morskiej, który w stanie wojennym jako psychiatra pomagał osobom represjonowanym i działaczom podziemia „Solidarności”. W ostatnim wywiadzie dla Dziennika Bałtyckiego „Przypadek Tomasza Komendy i inne. Każdego można zmanipulować” mówił o nieznanych szerzej sposobach wydobywania zeznań przez służby, korzystające z wiedzy medycznej. Dr n. med. Janusz Szeluga pracował m.in. w Szpitalu Marynarki Wojennej i Instytucie Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni. Od 2000 r. był wykładowcą psychiatrii i psychoterapii, prowadząc zajęcia m.in. na Uniwersytecie Gdańskim i Wyższej Szkole Nauk Społecznych.
W stanie wojennym jako psychiatra pomagał przedstawicielom środowisk opozycyjnych. Dzięki wydanej przez dr. Szelugę opinii doszło do zwolnienia z więzienia Teresy Remiszewskiej, wielkiej polskiej żeglarki działającej w Solidarności, aresztowanej w grudniu 1982 r. Jako lekarz szpitala MW, na zlecenie Prokuratury Marynarki Wojennej wydał ok. 30 takich opinii dla osób przebywających w zakładach karnych. Osoby te później dzięki temu – podobnie jak Teresa Remiszewska – opuszczały więzienia lub też zapadały decyzje o skróceniu kar. Na początku lat 90-tych wspólnie i z inicjatywy prof. dr hab. n. hum. Mieczysława Cioska był koordynatorem Centrum Edukacji i Rehabilitacji Ofiar Przemocy w Stowarzyszeniu Samopomocy „KRĄG”. Wspierał też ofiary Grudnia 70, pomagał osobom walczącym z uzależnieniami. – Był człowiekiem o dużym intelektualnym głodzie i niepokoju – mówi Roman Warszewski, redaktor naczelny miesięcznika „Żyj Długo”, gdzie publikował swoje felietony dr Szeluga. – Nie tylko lekarzem, ale także podróżnikiem i obserwatorem świata. Oprócz psychiatrii i ogólnie rozumianej medycyny, interesowały go bardzo różne dziedziny wiedzy. Starał się przerzucać między nimi raz kładki, raz mosty.
Najnowsze komentarze