Homilia o. Zdzisława Wojciechowskiego na niedzielę Przemienienia Pańskiego
1. Dziś Kościół dziękuje Bogu za dar Jezusa z Nazaretu – obiecanego Mesjasza, który za życia trzykrotnie zapowiadał swoim uczniom, że w Jerozolimie dokona się kres Jego życia, w postaci śmierci na krzyżu. Mieli dokonać tego Jego rodacy, choć sposób karania był rzymski. Uczniowie reagowali na te zapowiedzi niezrozumieniem, zgorszeniem, lękiem o siebie. Wtedy Jezus wziął ze swego grona trzech uczniów, którzy mieli w grupie największy autorytet i poszedł z nimi na górę Tabor. Jest ona w połowie drogi między Galileą a Jerozolimą. Określenie „wysoka góra” przypomina objawienie Boga na górze Synaj, zawarcie przymierza i otrzymanie tablic przymierza (Wj 24). W czasie modlitwy ciało Jezusa stało się lśniące, wychodziła z Niego jasność i blask. Wszyscy zostali osłonięci obłokiem, który jest tu synonimem obecności Boga. Do Jezusa na modlitwie dołączyli Mojżesz i Eliasz, dwa najważniejsze autorytety dla każdego Żyda. Mojżesz symbolizuje Torę mówiącą jak ma żyć każdy Izraelita a Eliasz symbolizuje proroków, te wszystkie osoby, które żyją w przyjaźni z Bogiem, trwając wiernie przy wierze i kulcie jedynego Boga, który wyprowadził Izraela z niewoli egipskiej. Kulminacyjnym wydarzeniem tej sceny nie jest nawet rozmowa Jezusa z tymi dwoma najważniejszymi autorytetami ST, którzy swym autorytetem potwierdzają słuszność drogi, którą idzie Jezus, ale przede wszystkim głos samego Boga, który w Jezusie widzi swego najbardziej ukochanego Syna. To oznacza, że Jezus ma udział w bóstwie samego Boga, jest Jego posłańcem. Jego mamy słuchać, być Mu posłusznym tak samo jak kiedyś samej Torze. Jezus jawi się tu jako nowe objawienie Boga, a Jego sposób życia ma być odtąd drogę dla każdego kto chce wyjść z Egiptu, domu niewoli i stać się wolnym i wejść na zawsze do Ziemi Obiecanej czyli wiecznej wspólnoty z Bogiem. To, co ci trzej uczniowie zobaczyli, usłyszeli, to, co doświadczyli miało umocnić w nich wiarę w Jezusa jako Mesjasza.
2. Wiele kościołów szczególnie na bizantyjskim wschodzie nosi nazwę Przemienia, dla podkreślenia prawdy, że w jego wnętrzu Pan Jezus odsłania przed nami prawdę o sobie, pokazuje się nam, jako Syn Boży, którego misją jest nas przemieniać, przebóstwiać, zbawiać. Dokonuje się to przede wszystkim w sakramentach wtajemniczenia, czyli chrzcie, bierzmowaniu i eucharystii. W sakramencie chrztu stajemy się nowym stworzeniem Boga, Jego dziećmi. W nim jesteśmy upodobnieni do samego Pana Jezusa. Stajemy się Jego Ludem Mesjańskim. W sakramencie bierzmowania Duch Święty nas przemienia i uzdalnia do życia na podobieństwo samego Jezusa. W sakramencie Eucharystii objawia się nam Jezus, jako Syn Boży. On, jako umarły i zmartwychwstały karmi nas swym Ciałem, byśmy mogli przynosić dobre owoce. On nas przemienia, byśmy mogli sobie nawzajem służyć w miłości i w ten sposób coraz bardziej uczestniczyć w społeczności świętych. Dziękujmy Jezusowi, że dla nas się dziś przemienia, że dziś po raz kolejny ponawia obietnicę – naszej przemiany. Amen.
Najnowsze komentarze