Homilia pogrzebowa +Zbyszka Suskiego
W ubiegły poniedziałek pożegnaliśmy członka naszej wspólnoty, Zbyszka Suskiego. Poniżej znajdziecie homilię pogrzebową wygłoszoną przez o. Zbigniewa Wojciechowskiego SJ.
PIERWSZE CZYTANIE (Dz 4,23-31)
Piotr i Jan uwolnieni przybyli do swoich i opowiedzieli, co do nich mówili arcykapłani i starsi. Wysłuchawszy tego podnieśli jednomyślnie głos do Boga i mówili:
«Wszechwładny Stwórco nieba i ziemi, i morza, i wszystkiego, co w nich istnieje, Tyś przez Ducha Świętego powiedział ustami sługi Twego Dawida: «Dlaczego burzą się narody i ludy knują rzeczy próżne? Powstali królowie ziemi i książęta zeszli się razem przeciw Panu i przeciw Jego Pomazańcowi».
Zeszli się bowiem rzeczywiście w tym mieście przeciw świętemu Słudze Twemu, Jezusowi, którego namaściłeś, Herod i Poncjusz Piłat z poganami i pokoleniami Izraela, aby uczynić to, co ręka Twoja i myśl zamierzyły.
A teraz spójrz, Panie, na ich groźby i daj sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą, gdy Ty wyciągać będziesz swą rękę, aby uzdrawiać i dokonywać znaków i cudów przez imię świętego Sługi Twego, Jezusa”.
Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY (Ps 2,1-2.4-5.7-8)
Błogosławiony, kto zaufał Panu.
Dlaczego się burzą narody, *
czemu ludy żywią daremne zamysły?
Buntują się królowie ziemi +
i władcy spiskują wraz z nimi *
przeciwko Panu i Jego Pomazańcowi.
Śmieje się Ten, który mieszka w niebie, *
Pan się z nich naigrawa.
A potem do nich mówi w gniewie swoim *
i w swej zapalczywości wzbudza w nich trwogę.
Wyrok Pański ogłoszę: +
On rzekł do Mnie: „Ty jesteś moim Synem, *
Ja Ciebie dziś zrodziłem.
Żądaj, a dam Ci w dziedzictwo narody *
i krańce ziemi w posiadanie Twoje”.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Kol 3,1)
Jeśli razem z Chrystusem powstaliście z martwych,
szukajcie tego, co w górze,
gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga.
EWANGELIA (J 3,1-8)
Był wśród faryzeuszów pewien człowiek, imieniem Nikodem, dostojnik żydowski. Ten przyszedł do Jezusa nocą i powiedział Mu: „Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z nim”.
W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego”.
Nikodem powiedział do Niego: „Jakżeż może się człowiek narodzić będąc starcem? Czyż może powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się?”
Jezus odpowiedział: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem. Nie dziw się, że powiedziałem ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha”.
- Odczytane nam przed chwilą czytania liturgiczne są darem Boga dla Kościoła, a więc dla nas na dzień pogrzebu św. pamięci Zbyszka Suskiego. W ich świetle postaram się odczytać duchową biografię zmarłego. Rozpocznijmy od ewangelii. Opisuje Ona nocne spotkanie Nikodema, prominentnego faryzeusza, nauczyciela Izraela i członka Sanhedrynu, najwyższej władzy duchowej i świeckiej w Judei, z Jezusem. Nikodem nie jest tchórzem, który boi się o swoją reputację czy karierę. On szuka prawdy o Bogu nawet nocą i wie, że koniecznym etapem dochodzenia do niej są pytania, wątpliwości i spokojna rozmowa z Kimś, kto jest Bożym posłańcem i w kim zamieszkuje Bóg. Wydaje się Jemu, że do prawdy o Bogu, o sposobach panowania Boga na ziemi, można dotrzeć wyłącznie po ziemsku, czyli w oparciu o własne siły intelektualne i duchowe. Nikodem przychodzi do Jezusa, bo oczekuje czasów mesjańskich a nie do końca jest przekonany, że Jezus może być posłanym przez Boga Mesjaszem. On chciałby też coś zrobić dla Boga – jest przecież nauczycielem i przywódcą Izraela lub też oprzeć swoją wiarę na nadzwyczajnych znakach uczynionych przez Boga dla Izraela. Jezus uświadamia mu, że do doświadczenia Boga, do rozpoznania w Nim Mesjasza dochodzi się wyłącznie poprzez przyjęcie daru z wysoka. Tylko zaufanie pokładane w Bogu sprawia, że chrzest w imię Jezusa Mesjasza, czyli zanurzenie w wodzie połączone z wyznaniem grzechów oraz otwarcie i przyjęcie Ducha Świętego, może dokonać w nim nowych narodzin. Nikodem nie rozumie tu jeszcze odpowiedzi Jezusa. Dalsza część Ewangelii Jana pokazuje jednak, że Nikodem jest przy Jezusie i w Nim rozpoznaje obiecanego Mesjasza. Otwarł się na Boga, wyznał Mu grzechy poprzez zanurzenie w wodzie, przyjął od Ducha Świętego dar nowego życia i stał się uczestnikiem nowego mesjańskiego Ludu Bożego.
- W czytaniu z Dz Piotr i Jan po uwolnieniu z więzienia idą „do swoich”, czyli tych, którzy przyłączyli się do Jezusa, tworzą z Nim i między sobą wspólnotę. Informują wszystkich, że otrzymali zakaz głoszenia, że skazany na śmierć Jezus, zmartwychwstał i żyje oraz w Jego imię mają nie dokonywać uzdrowień. Jakie kroki podejmuje Wspólnota? Po wysłuchaniu relacji, rozpoczyna się wspólna modlitwa, zapewne dziękują Bogu za uwolnienie dwóch apostołów i proszą o światło. Potem odwołują się do Bożego Słowa, które oświetla ich aktualną sytuację i daje im światło, jakiej mają udzielić odpowiedzi. Kolejnym krokiem jest proszenie Boga o odwagę, by się nie bać, nie wycofywać się ze strachu, ale by mogli nadal głosić słowo Boże, wykazując, że wszystkie mesjańskie obietnice ST, w Jezusie zostały urzeczywistnione. Słowem, by byli odważnymi świadkami głoszącymi, że Jezus jest prawdziwie Mesjaszem, Zbawicielem. Dalej proszą, by przez ich posługę Bóg dokonywał „znaków i cudów przez Imię świętego Sługi Twego, Jezusa”. Fragment kończy się słowami „wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże”. Bóg odpowiedział na ich prośbę udzielając im Ducha Świętego a przez Niego uzdolnił ich do wykonania misji głoszenia Dobrej Nowiny o Jezusie jako Mesjaszu, do uzdrawiania chorych, cierpiących na ciele i na duchu, pozbawiania szatana władzy nad ludźmi.
- Takie Słowo od Boga otrzymaliśmy na liturgię pogrzebową naszego brata Zbigniewa. Zbyszka poznałem 5 lat temu. Napisał do mnie maila, prosząc o spotkanie. Pozwólcie, że jego fragmenty odczytam.
„Ponad trzy lata temu trafiliśmy z żoną na Rekolekcje do Ojców Jezuitów u Matki Bożej Łaskawej. Od tego czasu związaliśmy się z Waszym kościołem na stałe. Jestem człowiekiem ochrzczonym, ale jest to jedyny sakrament, który przyjąłem. … wzięliśmy z żoną ślub kościelny, ale „jednostronny”. Wówczas dla mnie zawarcie „normalnego” ślubu kościelnego, byłoby zwykłą obłudą i oszukiwaniem zarówno siebie jak i małżonki. Boga chyba nie mógłbym oszukać.
Moje wątpliwości światopoglądowe zaczęły się około 10 lat temu. Zacząłem „chodzić” z żoną do kościoła. Nie mógłbym jednak nazwać siebie osobą wierzącą. Wszystko zmieniło się od wspomnianych Rekolekcji u Matki Bożej Łaskawej w 2012 roku. Ojcowie nazwali je „Rekolekcjami ostatniej szansy”. I chyba dla mnie była to faktycznie szansa. Od tego czasu zaczęliśmy regularnie uczestniczyć w mszach i nabożeństwach w Waszej świątyni. Po raz pierwszy trafiłem na kapłana, którego słowa i sposób zachowania zrobiły na mnie bardzo duże wrażenie i spowodowały poszukiwanie nowej ścieżki życia. Później zaczęliśmy uczestniczyć w spotkaniach Centrum Duchowości Świeckich, które Ojciec prowadził. To był kolejny znaczący krok na mojej drodze do Boga. Na jednym z kazań, chyba w listopadzie zeszłego roku, zacytował Ojciec czyjeś słowa: „wiara zaczyna się od poszukiwania Boga”. To jest chyba moja aktualna sytuacja, a może jestem już troszeczkę dalej. Piszę do Ojca z prośbą o wspomożenie mnie na tej nowej drodze. Byłbym wdzięczny, gdyby Ojciec chciał się ze mną spotkać i pokierować dalej, tak abym mógł uzupełnić „braki w sakramentach” i w pełni uczestniczyć w Eucharystii”.
- Na naszym pierwszym spotkaniu omówiliśmy program przygotowania do I Komunii świętej oraz bierzmowania i tak zaczęły się nasze regularne spotkania. Zbyszek przyjął I Komunię w Wielki Czwartek 13.04.2017 roku, w Sanktuarium MBŁ a sakrament bierzmowania w kościele św. Szczepana, na Mokotowie, dnia 23.04.2017 roku, w Święto Bożego Miłosierdzia.
Po roku duchowe dojrzewanie Zbyszka przyspieszyło. Wiosną 2018 roku razem z żoną Anią pojechali na weekend pogłębiający więź małżeńską do Lasek, dołączając tym samym do grona animatorów Małżeńskich Dróg (MD). Po rekolekcjach jeszcze tego samego dnia, umówiliśmy się Hanią i Piotrem oraz obecnym tu z nami ks. Andrzejem i zobaczyliśmy w kinie Wisła film „Ignacy Loyola”. Po filmie zjedliśmy dobrą włoską kolację i ks. Andrzej w jej trakcie poprosił Was o pomoc przy kursie dla narzeczonych, który prowadził u siebie na Pradze. Nie bez obaw, szczególnie ze strony Ani, ale zgodziliście się. Od tej pory byliście parą, która często posługiwała narzeczonym i małżeństwom, dzieląc się swym doświadczeniem.
Tego samego roku we wrześniu z Anią i Zbyszkiem, Hanią i Piotrem oraz ze mną, wyjechaliśmy na 2 tygodniową pielgrzymkę do Włoch. Od października Zbyszek dołączył do Męskiej Wspólnoty w Połowie Drogi. Tematem wiodącym formacyjnego programu Wspólnoty przez dwa ostatnie lata był Duch Święty. Po roku uczestnictwa w niej Zbyszek został wybrany na jej lidera. W 2019 roku ponownie w tym samym 5 osobowym składzie udaliśmy się na 2 tygodniową pielgrzymką do Ziemi Świętej.
Posługa w jednej i drugiej Wspólnocie, pielgrzymki, osobista formacja, codzienna lektura Bożego Słowa, dzielenie się Bożym Słowem z żoną, ze współbraćmi w Środowej Wspólnocie, spowodowały, że Zbyszek w niesłychanie szybkim tempie stał się dojrzałym żołnierzem Jezusa Chrystusa. Podobnie jak kiedyś Ignacy Loyola, którego duchowość Zbyszek bardzo cenił i która była Mu bardzo bliska. Ignacy dotknięty przez Boga mistycznymi łaskami kończy karierę rycerza, wojskowego oficera i staje się żołnierzem Jezusa, służącym Mu w Kościele „pomagając duszom”. Podobnie czynił to Zbyszek w MD oraz MWwPD. W ubiegłym roku Zbyszek razem z innymi braćmi z Męskiej Wspólnoty uczestniczył w 8 tygodniowych Ćwiczeniach Duchowych w życiu codziennym. Były one zatytułowane „Prowadzeni przez Ducha Świętego”. Przez te tygodnie Ćwiczeń przewijało się pytanie – ku jakiej posłudze prowadzi mnie Duch Święty? W tym roku w Wielkim Poście pod wpływem zachęty Zbyszka, Męska Wspólnota, której był liderem zorganizowała dla innych mężczyzn – ĆD w życiu codziennym, zatytułowane „Szukać i znajdować Boga we wszystkim”. Uczestniczyłeś w nich Zbyszku jeszcze przez trzy tygodnie. Dwa razy ze swojego mieszkania, trzeci raz już z sali szpitalnej w Sierpcu. Zbyszku, Przyjacielu, szukałeś Boga przez wiele lat a może właściwiej to On Ciebie szukał i odnalazł. Jesteś już z Nim bez żadnych obrazów, analogii, niepełnych wyobrażeń. Już wpatrujesz się z Jego kochające Oblicze.
Aniu, mówiłaś mi przez telefon, że po śmierci Zbyszka rozmawiałaś z Jezusem i pytałaś Go, dlaczego teraz kiedy jesteśmy razem tak blisko Boga i blisko siebie, kiedy tyle moglibyśmy dać jeszcze innym osobom, zabrałeś Zbyszka do siebie. Razem w rozmowie bliskie nam było takie wytłumaczenie – widocznie Zbyszek, z nieba w innej formie, jeszcze więcej niż za swego ziemskiego życia, będzie mógł okazywać miłości i dobra innym.
Nie pytamy Panie, dlaczego nam Go zabrałeś już teraz. Dziękujemy Tobie za to, że nam Go dałeś i że mogliśmy od Niego otrzymać tyle miłości, dobra, uwagi, specjalistycznej wiedzy. Już dziś widzę to dobro, które się dzieje. 28 okienek na zoomie, czyli tyle małżeństw, rodzin modliło się o Twe i Twojej żony Ani uzdrowienie, kiedy jeszcze żyłeś. Wasza choroba wyzwoliła w nas wiele troski o siebie nawzajem. Bardzo poczuliśmy się wspólnotą, Kościołem, który się wspiera, wzajemnie za siebie się modli. Bardzo zbliżyliśmy się do siebie, ale także powstała silna więź duchowa między MD, MWwPD a Twoją Rodziną. Sytuacja opisana w I czytaniu realizuje się także dziś. Bóg jest wierny i my tego doświadczamy. W duchu wdzięczności za Zbyszka, zanośmy teraz naszą modlitwę do Boga. Amen!
Najnowsze komentarze