Homilia o. Zdzisława Wojciechowskiego na niedzielę Chrystusa Króla
1. W ostatnią niedzielę roku liturgicznego dziękujemy Bogu za Jezusa Mesjasza, który z miłości do wszystkich ludzi na ziemi oddał życie i chce być dla nas wszystkich Przyjacielem, Zbawcą, sensem i kresem życia. Liturgia przedstawia Go jako Króla wszechświata. Dziś ten tytuł brzmi nam obco, ale przez wieki ludzie wierzący a szczególnie Żydzi odnosili go do Boga, który pragnie być w bliskiej, przyjacielskiej, miłosnej relacji ze swoim Ludem. Odczytane nam Boże Słowo w ST zapowiada ustanowienie królewskiej dynastii Dawida a w NT wskazuje na Jezusa z Nazaretu jako prawdziwego i wiecznego Króla Izraela. Dawid w genealogii rodzinnej jest przodkiem Jezusa. Prorok Samuel namaścił Dawida na króla, gdy ten był jeszcze pasterzem, a w Izraelu panował Saul. Mimo to, wszystkie pokolenia izraelskie uznają go za pasterza całego ludu. Jest to obraz uprzedzający to, co wydarzyć się miało na krzyżu: Jezus był od początku Namaszczonym, czyli Mesjaszem, ale dopiero na krzyżu, gdy jest całkowicie opuszczony i słaby zostaje publicznie ogłoszony królem Izraela.
2 Przypatrzymy się scenie ukoronowania Jezusa opisywanej przez Łk. W samym centrum sceny Jezus wisi na krzyżu. Powyżej Jego głowy Piłat nakazał umieścić w trzech językach napis: „To jest Król Żydowski”. Piłat tak zrobił z pogardy do Żydów. W tle stoi milczący lud obserwujący bacznie całe wydarzenie. Zapewne są wśród niego tacy, którzy są tu z ciekawości, inni z prawdziwej satysfakcji, bo wreszcie wichrzyciel i uzurpator poniósł surową karę, jacyś inni może empatycznie żałują, że taki jest koniec znanego nauczyciela. Bliżej, u stóp krzyża stoją przywódcy religijni i żołnierze. Przywódcy religijni kpią z więzi, jaka łączy Jezusa z Bogiem Ojcem, podając ją w wątpliwość. Jest w tym też szydercze wyznanie – nie jesteś żadnym Mesjaszem, tylko jakimś żałosnym uzurpatorem. Żołnierze z kolei patrząc na napis szyderczo przypominają Jezusowi o politycznym znaczeniu tytułu Mesjasza i apelują do Jezusa by wybawił samego siebie, użył swej mesjańskiej władzy. Najbliżej Jezusa są zaś dwaj złoczyńcy, którzy z Nim rozmawiają. Jeden z nich szyderczo prowokuje Jezusa: jeśli jesteś taki potężny to wybaw sam siebie i nas. Drugi traktuje napis Piłata poważnie. Mówi on do Jezusa: „Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa. W ostatnim momencie swego życia, patrząc na sposób przeżywania cierpienia przez Jezusa zawierza siebie Jemu i Jego królestwu. W tym zaufaniu naśladuje Jezusa, który z ufnością oddaje się w ramiona swego Ojca (por. Łk 23, 46).
Piłat umieszczając na krzyżu napis „To jest Król Żydowski”, nie był świadom, że w Biblii hebrajskiej tradycyjne królestwo Boże utożsamiane z Bogiem i zostało po raz pierwszy ujęte przez niego jako królestwo Chrystusa. Określenie psalmu 47 „Bóg jest Królem” zamienia się teraz w określenie „Jezus jest Królem”. Podobnie dobry łotr przeczuwa, że Jezus ma władzą, która jest dla Niego przeznaczona i On będzie w stanie mu pomóc. To pierwsze przeczucie powszechnej królewskiej władzy Jezusa.
3. Drugie czytanie nadaje przeczuciu dobrego łotra wymiar uniwersalny i głęboko teologiczny. Jezus Mesjasz jest obrazem Boga, początkiem wszelkiego stworzenia, pierwszym egzemplarzem nowego stworzenia, które jest wolne od duchowej śmierci, pośrednikiem między Bogiem a stworzeniem, celem stworzenia, głową Kościoła. Przez ofiarę Jego krzyża wszystko jest pojednane z Bogiem, w Nim „mamy odkupienie – odpuszczenie grzechów”, przez Niego zapanował pokój między wszystkimi istotami, między niebem i ziemią. Dopiero poprzez tę Ofiarę Krzyża, wyszydzoną przez Żydów i pogan, objawiła się w Jezusie Mesjaszu cała miłość Boga do świata. I dlatego miłość Boża pod postacią Syna otrzymuje władzę królewską nad wszystkimi ludźmi i rzeczami. Wszyscy ludzie są „królestwem Jego umiłowanego Syna”.
4. Św. Paweł zachęca nas abyśmy obraz Jezusa Mesjasza, który przezwycięża śmierć, ustanawia pojednanie i pokój między Bogiem i ludźmi, nadaje ludzkiemu życiu wartość i sens, przyjęli z wiarą i wdzięcznością. Tym jest Eucharystia – pamięcią o tym, co Bóg dla nas uczynił, kim my jesteśmy dla Niego oraz modlitwą wdzięczności za to wszystko. Jezusowe panowanie w ludzkim świecie dokonuje się w obrębie wolności i miłości. Ten ukrzyżowany i zmartwychwstały Jezus staje przed każdą i każdym z nas z darem swej miłości, swego pojednania, nowego życia i to my mamy udzielić Mu swej odpowiedzi. Czy w Ciebie wierzę? Czy chcę Cię przyjąć jako Zbawcę i swego Mistrza? Czy chcę przyjąć Twój dar przyjaźni i miłości? Czy chcę stać się Twoim uczniem i posłańcem? Czy chcę byś mnie posłał z darem Twej miłości, Twego przebaczenia i nowego życia do innych ludzi? Od mojej odpowiedzi zależy czy On będzie panował w moim sercu, w moich relacjach z innymi ludźmi, w moim zaangażowaniu rodzinnym, zawodowym, społecznym, duchowo-religijnym. Razem z dobrym łotrem wołajmy: Jezu, wspomnij na mnie, w swoim Królestwie. Amen.
Najnowsze komentarze