Homilia o. Zdzisława Wojciechowskiego na Niedzielę Trójcy Świętej

1. Do powtórnego spotkania Mojżesza z Bogiem na szycie góry Horeb doszło po grzechu bałwochwalstwa Izraelitów, którzy zniecierpliwieni oczekiwaniem na powrót Mojżesza, odlali posąg byka zrobiony ze złota i zaczęli oddawać mu cześć tańcem i śpiewem – to jest bóg, który wyprowadził nas z Egiptu. Izraelici dokonali bałwochwalstwa, jednego z najcięższych grzechów. Ale też wg Boga okazali się „ludem o twardym karku”, czyli mający kiepski charakter. „Wada charakteru – powiada rabin Finkel – jest znacznie bardziej zdradliwa, albowiem zmienia na najgłębszym poziomie to, kim jesteśmy i w ten sposób deformuje obraz Boga w nas samych” (Serce Tory, s. 239). Podczas drugiego spotkania Mojżesz otrzymał od Boga dwie nowe kamienne tablice, znak przymierza i bliskości Boga z ludem Izraelskim. Przebaczenie Izraelitom grzechu, zawarcie ponownie przymierza uzmysłowiło Mojżeszowi, że ma do czynienia z Bogiem „miłosiernym i litościwym, cierpliwym, bogatym w łaskę i wierność”. Bóg, który wyprowadził Izraelitów z Egiptu, który przebaczył mu grzech jest pełen miłości i miłosierdzia. On reaguje miłością na wołanie niewolników, On reaguje miłosierdziem na wołanie o przebaczenie grzechów.

2. W Ewangelii usłyszeliśmy fragment rozmowy Jezusa z Nikodemem. Wielokrotnie pojawia się w rozmowie stwierdzenie, że Jezus jest Synem Bożym, równym Bogu. Codzienna modlitwa – „słuchaj Izraelu, Bóg nasz jest jeden i jedyny” nie pozostawiała cienia wątpliwości. On jest jeden i nikt nie może być równy Jemu. Co ma jednak zrobić wierzący i posłuszny człowiek, jeśli Bóg przygotował z miłości do niego wielką niespodziankę i objawił mu się, jako rzeczywiście jeden i jedyny Bóg, ale będący wspólnotą miłości Ojca i Syna? Jest jeden Bóg, Ojciec wszystkich i wszystkiego, ale On nie jest sam w sobie samotnikiem, tylko wszystko, co ma daje z miłości swemu Synowi, a ten też podobną miłością odwzajemnia się Ojcu. Jezus powiedział Nikodemowi, że żeby to pojąc trzeba się powtórnie narodzić się z Boga, przyjąć od Niego nowego stwórczego ducha. Nikodem nie mógł tego zrozumieć, jak to On starzec ma się ponownie narodzić.

3. Tajemnica rozmowy Jezusa z Nikodemem wyjaśnia się dopiero w II czytaniu. Paweł pisze Koryntianom, że źródłem wszelkiej łaski jest Jezus, Mesjasz, Syn Boży, że od Boga Ojca pochodzi wszelka miłość i miłosierdzie i że istnieje Duch Święty, który ludziom wierzącym udziela mocy i miłości. Tak, przez Jezusa dokonało się nowe objawienie tajemnicy Boga. ST pierwszy artykuł wiary, że Bóg jest jeden i jedyny pozostaje nienaruszalny. Ale ten jeden i jedyny Bóg objawił się Izraelowi, jako wspólnota równych sobie osób, które mają konkretne imiona – Ojciec, Syn i Duch Święty. Jeden i wspólnota, jedność i różnorodność. Ta tajemnica jest możliwa do przyjęcia, ale ona przekracza wszelkie możliwości naszego rozumienia. Taki objawił się nam Bóg i my w swej ograniczoności prosimy Go by nam udzielił łaski Jego przyjęcia.

4. Jeśli Bóg jest jeden, ale jest równocześnie wspólnotą miłujących się osób, to, jakie oblicze ma mieć Kościół, jakie oblicze mają mieć nasze rodziny, małżeństwa, wszystkie wspólnoty, jakie tworzymy? Mamy wpatrywać się w oblicze Boga, by rozumieć siebie samych oraz zrozumieć istotę funkcjonowania życia społecznego. Tajemnica Jego tożsamości jest wskazówką, kim my jesteśmy i kim my mamy się stawać. Jeśli nazywamy się dziećmi Boga, to nie mamy innej alternatywy niż kontemplacja tajemnicy Boga, otwieranie swego umysłu i serca na działanie Ducha Świętego, by On nas uzdalniał do dawania innym miłości, do budowania wspólnotowych więzi i relacji. Duch MY to coś więcej niż tylko dwoje ludzi obok siebie. W każdej wspólnocie, w której Bóg jest obecny dokonuje się cudowna przemiana, przejście od samotnego ja do wspólnotowego my, w której więzią łączącą jest miłość, branie i dawanie. Zatem włączeni jesteśmy przez chrzest i inne sakramenty we wspólnotę Boga, w obieg miłości dokonujący się nieustannie między Ojcem i Synem, czego świadkiem jest Duch Święty. To oznacza, że będąc dziećmi Boga, Bóg zmienił nam charakter a tym samym uzdolnił do określonego zachowania. Prosimy Cię Panie byśmy takimi się stawali w Kościele, w rodzinach, małżeństwach, we wszystkich możliwych społecznościach samorządowych i państwowych. Amen!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *