Homilia o. Zdzisława Wojciechowskiego na Niedzielę Zmartwychwstania
1. Kościół traktuje 3 dni Paschalne jako jedną i nierozłączną całość mimo, że między męką, śmiercią Jezusa a Jego zmartwychwstania nie ma ciągłości. Jest wręcz przepaść. Męka zakończona śmiercią nie jest czymś w rodzaju wprowadzenia do zmartwychwstania; męka i śmierć są rzeczywiście celem, kresem życia Jezusa. Jego śmierć jest sama w sobie ostateczna, definitywna. Istnieje więc przepaść między śmiercią i zmartwychwstaniem. Dopiero po zrozumieniu tego możemy pojąć, jak potęga Boga przechodzi od męki i śmierci do zmartwychwstania.
Pobożny Żyd myśląc o nadejściu Mesjasza sądził, że będzie to wielki triumf Boga. Wszystko, co sprzeciwia się Jemu zostanie pokonane. Upokorzenia Izraela się skończą. Nastanie okres szczęśliwości. Te przekonania były tak dominujące, że kiedy Jezus mówił, że w Jerozolimie będzie osądzony, że będzie cierpiał, że umrze na krzyżu, ale że także zmartwychwstanie – to uczniowie nic z tego nie rozumieli. Jak Mesjasz może zostać pokonanym i cierpieć? Kto, jaka potęga może zwyciężyć Boga? Wprawdzie wierze Żydów znane było zmartwychwstanie na końcu czasów, ale to był dar nowego świata, który dopiero przyniesie ludziom zwycięski Mesjasz.
2. Z tych też powodów haniebna śmierć Jezusa oznaczała ostateczny koniec wszystkiego, w tym także koniec myślenia, że On był Mesjaszem. Jeśli nastąpił koniec to nie ma sensu iść do grobu po zakończeniu szabatu. Przecież Jezus umarł. Myślenie i wiara w to, że On jest Mesjaszem muszą ustąpić twardemu realizmowi. Nie ma już czego się spodziewać. Tak myśli mężczyźni-uczniowie Jezusa. Nieco inaczej myślały jednak kobiety. One poszły i zobaczyły, że kamień zasłaniający wejście do grobu został odsunięty i w grobie nie ma ciała Jezusa. Ktoś zabrał Jego ciało. To jedyne racjonalne wytłumaczenie. Zaalarmowani Piotr i Jan idą by sprawdzić rewelację kobiet. Jan Ewangelista zaznacza, że kiedy zobaczyli, że nie ma ciała Jezusa, że są tylko płótna, którymi był owinięty Jezus po śmierci to uwierzyli.
3. Czy same płótna mają moc wzbudzić wiarę? Płótna, które owijały martwe ciało Jezusa, po Jego zmartwychwstaniu całkowicie opadły, spłaszczyły się, ponieważ pozostały puste, gdyż zmartwychwstałe Ciało przeniknęło przez nie. Tylko w miejscu głowy płótna grobowe zachowały niezmieniony kształt, dlatego, że wcześniej zostały nasączone krwią i wonnościami, a po wyschnięciu stały się twarde jak karton. Sądzi się, że właśnie na samym wierzchu głowy leżącego w grobie Jezusa, który był szczelnie owinięty płótnami grobowymi, została położona chusta z drogocennego bisioru. Kiedy uczniowie zajrzeli do grobu to wzrok ich utkwił na obliczu Jezusa, które zobaczyli na tym płótnie. Ono z jednej strony miało liczne ślady zranień, a z drugiej zarazem wyrażało radość, pokój i łagodność. Jan Apostoł zaznacza, że „ujrzał i uwierzył”. Tym, co mogło spowodować tak nagłą w Nim zmianę była właśnie odbita na płótnie twarz zmartwychwstałego Jezusa. To było oblicze, które dziś można zobaczyć w małym sanktuarium w Manoppello, we Włoszech.
4. Podarowany przez Boga obraz twarzy zmartwychwstałego Jezusa, jest dla nas pierwszym znakiem, który uruchamia wiarę. Skoro Jezus pozostawił nam swoje nowe oblicze, śmierć nie była Jego końcem. Teraz pomocy, światła, zrozumienia należy szukać w Bożym Słowie. Ale też Boże Słowo należy czytać w świetle zmartwychwstania Jezusa. Nawet, jeśli uczniowie znali dobrze teksty Bożego Słowa, także te mówiące o zmartwychwstaniu to i tak nie byli w stanie odnieść je do Jezusa i uwierzyć, że w Nim one zostały urzeczywistnione. Dopiero trzeci element, osobiste spotkanie ze zmartwychwstałym, umocnił w nich wiarę, pozwolił w innym świetle czytać Boże Słowo. Piotr bardzo realistycznie opisuje to spotkanie. „Ukazał się nam, z Nim jedliśmy i piliśmy po Jego zmartwychwstaniu”. Między Jezusem zmartwychwstałym – Mesjaszem, przebóstwionym a tym historycznym, z którym byli razem 3 lata widzą jedność. Potem nastąpi jeszcze wylanie Ducha Świętego, który uzupełni wszystko. Teraz dopiero rozumieją Pismo Święte, które zapowiadało śmierć Jezusa, ale też i zmartwychwstanie.
5. Św. Paweł pisze w 2 czytaniu, że poprzez chrzest święty uczestniczymy zarówno w śmierci jak i w zmartwychwstaniu Jezusa. Dzięki Jezusowi umarł w nas grzech, przestaliśmy być niewolnikami, otrzymaliśmy nowe życie, nowego ducha, weszliśmy w nowe przymierze z Bogiem, wprowadzeni zostaliśmy do ziemi obiecanej, zmartwychwstaniemy na Jego podobieństwo. Prośmy Boga, byśmy uwierzyli, że Jezus zmartwychwstał, że żyje, że jest pośrodku nas. Spotykamy Go w wierze, w Bożym Słowie, w sakramentach, we wspólnocie Kościoła. Niech Jego zmartwychwstałe Ciało, Które spożywamy przemienia nas, byśmy i my zmartwychwstali. Amen!
Najnowsze komentarze