Homilia o. Zdzisława Wojciechowskiego na XIV niedzielę zwykłą
1. Tekst I czytania przypomina nam starotestamentalną zapowiedź nadejścia Mesjasza a Ewangelia w jaki sposób Jezus tę zapowiedź urzeczywistnia. W tekście proroka Zachariasza jest On opisany jako król sprawiedliwy, zwycięski i pokorny. On złamie łuk wojenny i zaprowadzi pokój między narodami. W jaki sposób tego dokona? Nie poprzez przemoc typową dla władców ziemskich, ale poprzez pokorne zaufanie Bogu, który przez Niego przemieni ludzkie serca. Ponieważ sam będzie ubogi i pokorny dlatego będzie mógł pomóc słabym i uciśnionym. Prorok wewnętrznym okiem duszy dostrzega już przyszłe zwycięstwo bożego posłańca dlatego wzywa do radości i wdzięczności dla Boga. To samo czyni Psalm.
2. By zrozumieć radosne wyznanie a właściwie modlitwę Jezusa w ewangelii, należy wziąć pod uwagę cały kontekst 11 rozdziału. W poprzednich fragmentach Mateusz opisał odrzucenie, z którym Jezus się spotkał w bogatych miastach nad Jeziorem Tyberiadzkim – w Korozain, Betsaidzie, Kafarnaum, obojętnych, zamkniętych na Jego słowa i czyny. W dalszej części Jezus zostanie odrzucony przez uczonych, kapłanów i arystokratów żydowskich. Posłany do nich Mesjasz jest inny niż oni go sobie wyobrażali. Inaczej wyobrażali sobie jego sposób zbawienia Izraela i świata.
W swej modlitwie Jezus dziękuje swemu Ojcu za to, że dał Mu prawdziwych przyjaciół i towarzyszy drogi: stają się nimi ludzie ubodzy, prości, odrzuceni. Im wyjawia Jezus Mesjasz tajemnice swego serca, misterium Ojca. On jest jedynym, który w pełni „zna” Boga, tak dalece, że Jego jest wszystko to, co jest Boga. Tylko On może usunąć przepaść dzielącą człowieka od nieskończonego Boga. W ten sposób dzięki Jezusowi – człowiekowi i Bogu – sprawiedliwi mogą wniknąć w misterium olśniewającej światłości Boga Ojca. W końcowym fragmencie modlitwy Jezus wzywa wszystkich słabych, uciśnionych i najniżej postawionych w ziemskiej hierarchii, aby wstąpili na Jego drogę. Jezus odwołuje się do symbolu jarzma używanego w tradycji żydowskiej na określenie Tory (przykazań) i jej wymagań, nałożonych przez Boga na Izraela, ale odbiera mu charakter narzuconego ciężaru. Cała konstrukcja rozmaitych zobowiązań religijnych i moralnych zostaje sprowadzona do jedynego i powszechnego zobowiązania – do jarzma miłości. Relacja z Bogiem nie jest już warunkowana bezdusznym spełnieniem obowiązku czy strachem przed sądem. Jest oparta na miłości synowskiej, miłości naturalnej i spontanicznej, a przez to jest bardziej pełna i wymagająca zarazem.
3. W II czytaniu św. Paweł pokazuje w jaki sposób, ci co uwierzyli w Jezusa Mesjasza są przemieniani i w jaki sposób przez nich Bóg przemienia Izraela i świat. Wierzący, ochrzczony uczeń otrzymał od Jezusa Mesjasza Jego ducha. Od tego momentu ten Duch, który wskrzesił umarłego Jezusa ożywia, uzdalnia ucznia do życia na podobieństwo samego Mistrza i Pana. Żyjemy w ciele, ale nie wg ciała tylko wg mocy Ducha Świętego i prowadzeni przez Niego. Ochrzczony teraz na podobieństwo samego Jezusa żyje i działa w mocy Ducha Świętego. Nie musi się przywiązywać do rzeczy, do dóbr, nie musi chorobliwie zabiegać o karierę, uznanie społeczne, nie musi pożądać tego wszystkiego, co podsuwają mu reklamy i moda. Jest wolny. Może wybierać tylko to, co mu służy, co jemu i bliźnim jest koniecznie potrzebne.
4. My Ducha Świętego otrzymaliśmy w sakramencie chrztu i bierzmowaniu. W czasie sprawowania Eucharystii doświadczamy małego wylania Ducha Świętego na wszystkich uczestników. To dzięki Niemu między nami staje żywy zmartwychwstały Jezus. To dzięki Niemu spożywamy Ciało zmartwychwstałego Pana. To On nas przemienia, tak samo jak przemienia chleb w Ciało Jezusa i wino w Jego krew. To On po wyjściu z Eucharystii uzdalnia nas byśmy dawali dobre świadectwo wiary, byśmy przynosili duchowe owoce w swoim życiu: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Dziękujmy Bogu za dar Ducha Świętego, który w nas jest obecny. Prośmy byśmy pozwolili Mu się prowadzić i by w nas mógł działać i przynosić dobre owoce. Amen!
Najnowsze komentarze