Homilia o. Zdzisława Wojciechowskiego na Niedzielę Palmową

Iz 50, 4-7; Flp 2, 6-11; Łk 22, 14-23, 56

1. Niedziela Palmowa obdarza nas dużą dawkę Bożego Słowa, w tym opis męki naszego Zbawiciela. Jest ona w zarysie już całą Paschą, dlatego tę niedzielę możemy nazwać „uwerturą Paschy”. Podobnie jak w muzyce uwertura, choć jest tylko wstępem do utworu, to streszcza ona w sobie akcję całego dramatu, sygnalizując jego istotne motywy, tak też w liturgii Słowa Niedziela Palmowa zapowiada całą istotę i obydwie fazy Paschy: uniżenie i mękę oraz zmartwychwstanie i chwałę Jezusa Chrystusa.

Prorok Izajasz w I czytaniu przedstawia tajemniczego Sługę Jahwe, który tak jak uczeń całkowicie zwrócony jest ku swemu nauczycielowi, od którego czerpie mądrość, tak On każdego ranka zwraca całą swoją osobę ku Bogu, ku Jego Słowu i z Niego czerpie siłę by nieść zmęczonym, zrezygnowanym, smutnym, poniżonym pokrzepienie i nadzieję.

Trzecia pieśń Sługi Jahwe jest swoistą uwerturą, wprowadzeniem do opisu Męki i śmierci Jezusa na Krzyżu. Zwróćmy uwagę na samotną modlitwę Jezusa, w czasie której tak samo jak Sługa Jahwe u Izajasza, zwraca On swe ucho na głos Boga, by wzmocnić się przed misją niesienia pokrzepienia, nadziei i zbawienia wszystkim udręczonym niewolą, zmęczeniem, beznadziejnością, niemożnością wyrwania się z sideł zła, niesprawiedliwości i śmierci.

2. Na trzy różne sposoby można uczestniczyć w męce Pana Jezusa (korzystam z sugestii C.M. Martini SJ). Możemy opierając się na konkretnej dla danego roku liturgicznego Ewangelii, a także na pobożnej tradycji i medytować stację po stacji, etap po etapie, rozważając cierpienia Jezusa i uczestnicząc w nich uczuciowo, współczując Mu.

3. Drugi sposób uczestniczenia męce naszego Pana znajdujemy u św. Pawła. Nacisk położony jest na znaczenie męki dla mnie: Jezus wydaje się za mnie, a wydając siebie, objawia swoją miłość, swoją łaskę dla mnie, ale jednocześnie odsłania mój grzech. Będzie to więc medytacja zbawionego grzesznika: jego grzech, jak i jego zbawienie ukazuje się w czasie męki.

4. W trzecim sposobie rozważa się mękę Chrystusa, jako ostateczne objawienie Boga pełnego miłości i troski o człowieka oraz że Jego śmierć nierozerwalnie złączona jest z tajemnicą zmartwychwstania. Jest to droga adoracji, kontem­placji prawdy o Bogu, z czego wynika oczywiście również po­znanie prawdy o człowieku, włączonym w owe zbawcze wydarzenia.

5. W zależności od naszego charakteru, wrażliwości duchowej, uczuciowej czy temperamentu będzie­my się skłaniać bardziej ku tej czy innej drodze przeżywania męki Pana Jezusa. I oczywiste jest, że żadna z tych dróg nie ogarnie pełni Tajemnicy, właśnie dlatego, że męka jest dziełem Bożym w najwyższym stopniu: w niej Bóg objawia taką potęgę, że my jesteśmy w stanie uchwycić tylko poszczególne jej aspekty.

6. Dziś będąc w jakiejś mierze uczestnikami wojny na Ukrainie, widząc bestialstwo żołnierzy rosyjskich, słuchając opowieści uchodźców, którzy do naszej Ojczyzny uciekli, potrzebujemy dużej dawki pokrzepienia i umocnienia, którą może nam dać Jezus. On cierpi, umiera ale też daje nadzieję życia. Mamy także jako Jego uczniowie dawać innym nadzieję i pokrzepienie. Módlmy się wzajemnie za siebie, byśmy dzisiejszy dzień rozpoczynający ostatnie dni ziemskiego życia Jezusa mogli przeżyć w duchu wielkiej miłości do Niego. Słuchajmy tak jak On Bożego Słowa, by Ono prowadziło nas przez życie i dawało siłę do pełnienia naszej misji życiowej. Amen!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *